Ring PS3Site: Gran Turismo 5 kontra Forza Motorsport 3 - starcie tytanów!

Gry
3482V
Ring PS3Site: Gran Turismo 5 kontra Forza Motorsport 3 - starcie tytanów!
Pyszny. | 05.01.2011, 11:56
PS3

W końcu musiał nadejść ten dzień. Moment, w którym odrzucimy wszelkie fanbojskie domniemania i zasiądziemy do obu najlepszych wyścigowych serii tej generacji konsol, by ostatecznie i jak najbardziej rzetelnie wyłonić zwycięzcę tego starcia. Gran Turismo 5, mityczny król racerów, który nadjeżdżał do nas przez długie lata i niestety nie mógł ostatecznie nadjechać. Forza Motorsport 3, która wyskoczyła niczym przysłowiowy Filip z konopi i pozamiatała całą konkurencję. Przez ostatnie 30 dni dzielnie testowałem obie gry pod praktycznie wszystkimi kątami i w wielu konfiguracjach. Każdy szczegół zapisywany był na kartce, by teraz, w kilkadziesiąt dni po premierze Gran Turismo 5 odpowiedzieć Wam na pytanie: czy faktycznie tytuł Polyphony Digital to najlepszy racer wszech czasów? A może to tylko i wyłącznie nasze błogie marzenie?W końcu musiał nadejść ten dzień. Moment, w którym odrzucimy wszelkie fanbojskie domniemania i zasiądziemy do obu najlepszych wyścigowych serii tej generacji konsol, by ostatecznie i jak najbardziej rzetelnie wyłonić zwycięzcę tego starcia. Gran Turismo 5, mityczny król racerów, który nadjeżdżał do nas przez długie lata i niestety nie mógł ostatecznie nadjechać. Forza Motorsport 3, która wyskoczyła niczym przysłowiowy Filip z konopi i pozamiatała całą konkurencję. Przez ostatnie 30 dni dzielnie testowałem obie gry pod praktycznie wszystkimi kątami i w wielu konfiguracjach. Każdy szczegół zapisywany był na kartce, by teraz, w kilkadziesiąt dni po premierze Gran Turismo 5 odpowiedzieć Wam na pytanie: czy faktycznie tytuł Polyphony Digital to najlepszy racer wszech czasów? A może to tylko i wyłącznie nasze błogie marzenie?

Panie i Panowie, w czerwonym narożniku znaleźć możemy pretendenta do tytułu mistrzowskiego - Gran Turismo 5! W zielonym z kolei znajduje się aktualny mistrz, czyli Forza Motorsport 3 z Xboxa 360. Jeżeli naprawdę chcecie dowiedzieć się, która gra w jakich aspektach jest zwyczajnie lepsza, po prostu przeczytajcie i ustosunkujcie się do poniższego artykułu. Pamiętajcie, że w porównaniach graficznych obrazek górny to Gran Turismo 5, dolny z kolei - Forzę Motorsport 3. Zaznaczam publicznie, że nie uświadczycie tutaj fanbojstwa i jakichkolwiek uprzedzeń. Tylko czyste potwierdzanie faktów i... obalanie głupich internetowych mitów. Gotowi na prawdziwą symulacyjną rozpierduchę? [Pyszny]

Dalsza część tekstu pod wideo


Runda 1: MODEL JAZDY


Gran Turismo 5:

Nie da się ukryć, że Gran Turismo 5 to najbardziej wymagający symulator jazdy prowadzenia samochodu. Nie da się także ukryć, że jeśli chwycimy w dłonie kierownicę, prawdopodobnie będziemy mogli zapomnieć o Forzie Motorsport 3. Samochód reaguje praktycznie na każdą nierówność terenu. Wszystkie niedogodności jezdni są wyczuwalne w kierownicy, by ostatecznie owe doznania "przerzucone" zostały przez nią na nasze dłonie. Chwała Polyphony Digital za to, że nie potraktowali po macoszemu nawet tych słabszych i teoretycznie mniej wydajnych samochodów, dzięki czemu, w przeciwieństwie do Forza Motorsport 3, jazda niepozorną Toyotą Yaris to w dalszym ciągu wyzwanie. Nie zauważyłem też, by samochody poruszały się "kartonowo", jak wyczytać można na wielu internetowych forach. Fizyka jazdy? Pierwsza klasa. Denerwuje co prawda tragiczna animacja odbijania się od band, lecz to właściwie wszystko, co miałbym Gran Turismo 5 w tym temacie do zarzucenia. Skomplikowany i bardzo realistyczny model jazdy raczej wynagradzają pewne niedogodności. Jednak, jak to zwykle bywa, jest i druga strona medalu. Zupełnie inaczej sprawa przedstawia się bowiem w momencie, gdy weźmiemy do reki pada. Gra w dalszym ciągu jest satysfakcjonująca, jednak Dual Shock 3 lub Sixaxis nie wykorzystują w pełni drzemiącego w niej potencjału. Efekt? Całość wypada odrobinę gorzej, niż w Forza Motorsport 3, która dzięki mniej realistycznemu odwzorowaniu jazdy spisuje się przy grze na padzie o niebo lepiej i zdecydowanie bardziej przystępnie.


Forza MotorSport 3:

Podłączamy do gry kierownicę i gdyby nie zagrać uprzednio w Gran Turismo 5, można by powiedzieć, że Forza Motorsport 3 to idealny kandydat do miana najbardziej realistycznego symulatora wszech czasów. Niestety, twórcy z Turn 10 Studios nie pokusili się o zaimplementowanie w swojej grze tak realistycznych nawiązań do rzeczywistości, jak uczynił to Kazunori Yamauchi. Fizyka jazdy stoi na bardzo podobnym poziomie do Gran Turismo 5. Niestety, trzymając w dłoniach kierownicę nie czujemy aż takiej różnicy w prowadzeniu poszczególnych samochodów. Force Feedback działa całkiem nieźle, jednak gra nie "wyłapuje" wszystkich nierówności i niedogodności jezdni, w związku z czym momentami mamy wrażenie, że suniemy poduszkowcem. Niektórzy twierdzą, że model jazdy w Forza Motorsport 3 jest "umowny". Wszem i wobec zaprzeczam tym bzdurom i idiotyzmom! Jest realistyczny, ale nie do przesady jak w Gran Turismo. Dla niektórych będzie to zaletą, dla innych z kolei - wadą. W przypadku użycia kierownicy stoi on co prawda o krok za Gran Turismo 5, jednak to w dalszym ciągu naprawdę świetna symulacja. Forza jest po prostu mniej skomplikowana, co wcale nie musi oznaczać, że gorsza. Rozgrywka padem przewyższa z kolei tą w produkcji Polyphony Digital.

Rundę 1 wygrywa Gran Turismo 5!




Runda 2: SZTUCZNA INTELIGENCJA


Gran Turismo 5:

Nie wierzcie filmom publikowanym w Internecie, albowiem większość z nich to sprytnie zmontowane sytuacje, które na torze podczas jazdy nie mają prawa zaistnieć, a przy których sztuczna inteligencja zwyczajnie głupieje. Zarówno w GT5, jak i FM3. Gra Polyphony Digital oferuje nam większą ilość zawodników na torze jednocześnie, którzy starają się wyprzedzać nas gdy tylko mogą, wcale nie zachowując się przy tym jak kartonowe, bezmyślne, jadące po sznurku kukły. Szczerze przyznam, że jeszcze nigdy w serii Gran Turismo nie mieliśmy do czynienia z tak agresywnymi (jak na standardy symulacyjne oczywiście) przeciwnikami. Inna sprawa - faktycznie, zdarzają się różne "kwiatki" i przekłamania, jednak nie są to sytuacje nagminne i absolutnie można się do nich przyzwyczaić, a w efekcie, zupełnie o nich zapomnieć.


Forza Motorsport 3:

O ile Gran Turismo 5 miałem jeszcze coś w tym temacie do zarzucenia, tak Forza Motorsport 3 to najlepszy przykład na to jak w prawdziwym symulatorze jazdy powinna zostać zaprojektowana sztuczna inteligencja przeciwników. Oponenci są bardzo agresywni. Można powiedzieć, że niczym w Need for Speed, cały czas czujemy ich oddech na karku. Oczywiście, momentami spowodowane jest to faktem, że konsola zwyczajnie oszukuje, ale w momencie, gdy gra non-stop ładuje mi do żył potężne ilości adrenaliny, mam to tak naprawdę gdzieś. O ile w Gran Turismo 5 przeciwnicy są momentami troszkę zbyt zachowawczy, tak tutaj ostro walczą o pozycję i wykorzystują praktycznie każdą okazję, by Cię wyprzedzić lub chociaż utrudnić Ci przejazd, ewentualnie skrócić kąt wchodzenia w zakręt. Tego w Gran Turismo 5 nie uświadczycie, wybaczcie drodzy fani konsol marki Sony.

Rundę 2 wygrywa Forza Motorsport 3!




Runda 3: SAMOCHODY


Gran Turismo 5:

Tak, jest tutaj 1031 samochodów. Liczba ta robi piorunujące wrażenie, jednak tylko do momentu, w którym gracz nie zorientuje się, że tylko nieco ponad 200 samochodów to auta marki Premium. Co to oznacza? Ano to, że tylko około 211 z nich zostało przygotowanych specjalnie z myślą o Gran Turismo 5. Reszta to albo samochody rajdowe, którymi rzadko będziemy jeździć, albowiem otoczka rajdowa w grze wydaje się pasować niczym pięść do nosa, albo samochody marki Standard, czyli te przeniesione żywcem z PlayStation 2 i podbite do rozdzielczości HD. Co najciekawsze, w dalszym ciągu widnieje na nich napis "PlayStation 2". Co najgorsze, owe modele Standard nie posiadają widoku z kokpitu. Jest to jeden z najmniej smacznych żartów Polyphony Digital zaserwowanych nam w Gran Turismo 5. Jakkolwiek byśmy nie narzekali, ostatecznie trzeba przyznać, że te nieco ponad 200 samochodów, które zostały odwzorowane z dbałością o WSZYSTKIE szczegóły, niebezpiecznie zbliżają się do fotorealizmu. Naprawdę niebezpiecznie.


Forza Motorsport 3:

Nieco ponad 400 samochodów to liczba dosyć niewielka przy mitycznym tysiącu. Trzeba jednak pamiętać, że Turn 10 Studios nie wprowadziło idiotycznego podziału na modele "takie", "siakie" i "owakie" jak Polyphony Digital, traktując każdy samochód z taką samą dbałością o detale. Nie dorównują one co prawda modelom Premium z Gran Turismo 5, jednak prezentują się naprawdę świetnie i nie mają się czego wobec nich wstydzić. Dodatkowo, każdy z samochodów w FM3 posiada widok z kokpitu, co jeszcze do niedawna, właściwie do momentu premiery GT5, wydawało się być standardem. Forza gra Japończykom na nosie!

Runda 3 jest REMISOWA!




Runda 4: ZNISZCZENIA


Gran Turismo 5:

Lekkie wgniecenia? Zabrudzenie lakieru? Średnio zauważalne deformacje karoserii? Raczej nie na to liczyliśmy w Gran Turismo 5. Prawda jest taka, że tylko samochody rajdowe zostały wyposażone w naprawdę efektowne zniszczenia, które wpływają nie tylko osiągane przez nie prędkości, ale także prezentują się naprawdę nieźle. Fury z klasy Premium oraz Standard wyposażone zostały z kolei w bardzo umowne, żeby nie powiedzieć wręcz śmieszne uszkodzenia. Zapowiadane przez Polyphony zniszczenia w postaci kolejnych łatek jakoś nie nadchodzą, a kolejne poziomy "doświadczenia" wcale nie odblokowują kolejnych. W tym temacie doznaliśmy w Gran Turismo 5 ogromnego zawodu, i nie zmieni tego nikt ani nic. I proszę nie mówić mi, że "w serii GT jeździ się samochodem, a nie go rozbija". Błagam. Wydanie gry w XXI wieku do czegoś przecież zobowiązuje, tak?


Forza Motorsport 3:

Zadziwiające, że to czego Polyphony Digital nie potrafiło zrobić w przeciągu niespełna 6 lat, Turn 10 Studios wykonali w 24 miesiące. I to do tego stopnia, że można powiedzieć, iż mamy do czynienia z praktycznie wzorowymi zniszczeniami. Każdy z ponad 400 samochodów możemy efektownie rozwalić. Gnie się blacha, lakier schodzi z samochodu i pękają w nich szyby. Samochód podczas wyścigu możemy doprowadzić do tak opłakanego stanu, że zwyczajnie nie chce się nam na niego patrzeć. Co ważniejsze, i podkreślmy to jeszcze raz, rozwalić można zwyczajnie KAŻDĄ furę w ten sam sposób. Kiedy zobaczycie pogięte kawałki plastiku na jezdni lub zwisające kawałki szkła z samochodu, zrozumiecie o czym mówię. Może Polyphony Digital zasięgnie w tym temacie rady przy okazji projektowania Gran Turismo 6.

Rundę 4 wygrywa Forza Motorsport 3!




Runda 5: ODWZOROWANIE TRAS I EFEKTY


Gran Turismo 5:

Trasy odwzorowane zostały z dbałością o najmniejsze detale, co zaobserwować mogliśmy chociażby na YouTube. W Gran Turismo 5 nie ma miejsca na nieścisłości. Jeżeli w danym miejscu stoi zasadzone podczas dewelopingu gry drzewo, to znajdzie ono swoje odwzorowanie w grze. Z kolei trasy, które rozgrywają się na terenach zabudowanych, po prostu zwalają z nóg i prezentują się o niebo lepiej niż w Forza Motorsport 3, czego nie można powiedzieć o szkaradnie wyglądającej publiczności i pewnych elementach otoczenia, które zwyczajnie wyglądają niczym wyjęte z PlayStation 2. Z kolei efekty pogodowe... tutaj Gran Turismo 5 rządzi i dzieli, chociażby dlatego, że Forza Motorsport 3 zwyczajnie nie posiada elementu zmiennych warunków atmosferycznych, które mogłyby zmienić obraz wyścigu. Należy nadmienić, że w Gran Turismo 5 pościgamy się łącznie w 26 lokacjach, na, o ile dobrze policzyłem, 71 torach. To dużo.


Forza Motorsport 3:

Trasy odwzorowane zostały zwyczajnie bardzo dobrze. Nie ma mowy o jakichkolwiek przekłamaniach oraz zapychaniu miejsca niemającymi miejsca w rzeczywistości obiektami. Całość prezentuje się odrobinę bardziej dynamicznie niż w Gran Turismo 5 (może z powodu zwyczajnie ładniejszych drzew), jednak po wjechaniu na tereny zabudowane kończą się FM3 argumenty. Inna sprawa, że to właśnie tytuł Turn 10 Studios wydaje się być bardziej dopracowany w elementach wystroju otoczenia, na które podczas jazdy nie zwraca się zbytnio uwagi. Brzmi zbyt pięknie? I takim jest. Rywalizacja byłaby naprawdę zacięta, gdyby nie fakt, że w FM3 brak zmiennych warunków atmosferycznych. Jeśli twórcy założyli sobie, że daną trasę jeździmy w palącym słońcu, to będzie nas ono prażyć od początku, aż do samego końca. Liczba tras i lokacji jest bliźniaczo podobna do tej z Gran Turismo.

Rundę 5 wygrywa Gran Turismo 5!




Runda 6: TUNING WIZUALNY I MECHANICZNY


Gran Turismo 5:

Tytuł Polyphony Digital to największa wirtualna encyklopedia wiedzy o samochodach. Tego miana nie odbierze mu nikt, prawdopodobnie aż do dnia premiery... Gran Turismo 6. Nie da się ukryć, że absolutnie niezliczona ilość dodatkowych części zamiennych i kolosalna liczba opcji grzebania w samochodzie sprawią, że spędzimy w naszych wirtualnych garażach niezliczone ilości czasu. Tym bardziej, że wszystko zostało skrzętnie opisane w naprawdę profesjonalnie przeprowadzonej polskiej wersji językowej, przez co nawet laik może spokojnie poczytać na temat odpowiedniej części i wyciągnąć korzystne dla swojego samochodu wnioski. Ważne jest to, że każda część ma naprawdę ogromne przełożenie na wypracowywane przez samochody osiągi, także celowość przebywania w garażu gra wynagradza nam z nawiązką już na torze. Możliwości ustawień samochodów są zwyczajnie niezliczone i nawet dziś, ponad miesiąc po premierze GT5 jestem pewien, że nie wiem o samochodach występujących w tej grze wszystkiego. Uwierzycie, że Polyphony uwzględniło nawet tak mało istotne dla gracza opcje, jak wymiana oleju silnikowego czy dbanie o... karoserię? Niestety, w parze z tuningiem mechanicznym absolutnie nie idzie tuning wizualny. Bo co tutaj można niby zrobić? Przemalować samochód i zmienić mu felgi? Kpina!


Forza Motorsport 3:

Tuning wizualny to konik FM3. Właściwie, to jeśli bliżej się temu przyjrzeć, w grze Turn 10 Studios możemy stworzyć swój samochód marzeń! Możemy zaprojektować własną naklejkę z napisem "Mieszaj bigos głową bejbe!". Nic nie stoi na przeszkodzie, by samochód dostosować do swoich indywidualnych potrzeb, a później podzielić się nim z internetową społecznością graczy, która w dalszym ciągu jest naprawdę potężna. Fajne jest to, że w Forza Motorsport 3 bardzo trudno uświadczyć drugi taki sam samochód, co dla społeczności grających w tytuł Turn 10 Studios ma (podobno) ogromne znaczenie. Niestety, tuning mechaniczny nie ma jakiegokolwiek startu do Gran Turismo 5. Można oczywiście wymieniać części i silniki, co ma bezpośrednie przełożenie na wypracowywane przez samochody osiągi, ale w ostatecznym rozrachunku nie zostajemy przez grę powaleni istnym zalewem opcji i możliwości. Dodatkowo, zmiany ustawień samochodu nie przekładają się aż tak znacznie na jego osiągi co w tytule konkurencji, choć stoi maksymalnie o dwa kroki za nim.

Rundę 6 wygrywa Gran Turismo 5!




Runda 7: ONLINE


Gran Turismo 5:

Przed premierą Gran Turismo 5 Polyphony Digital obiecywało najbardziej rozbudowany tryb online wszech czasów. Firma zarzekała się, że otrzymamy możliwość monitorowania poczynań innych graczy, że rozgrywka sieciowa będzie tak samo satysfakcjonująca, jak tryb gry dla pojedynczego gracza na jednej konsoli. Czy wywiązała się ze złożonych nam lata temu obietnic? Powiem wprost. Nie. Tryb sieciowy w Gran Turismo 5 jest bardzo mocno ograniczony i nie oferuje tylu opcji, ile zapowiadano jeszcze przed jego premierą. Dodatkowo, w grze nie ma jakichkolwiek opcji społecznościowych, które tak wspaniale sprawdziły się chociażby w Need for Speed: Hot Pursuit. Nie zauważyłem żadnych lagów czy przycięć podczas wirtualnego ścigania się z przeciwnikami, jednak prawda jest taka, że ludzie będący po drugiej stronie kabla zazwyczaj jadą zbyt zachowawczo, by wyścig zamienił się w emocjonujący splot związków przyczynowo-skutkowych na torze. Dobrze chociaż, że poszczególne wyścigi można dostosować do indywidualnych preferencji graczy. Wielkim atutem Gran Turismo 5 może być fakt, że gra umożliwia ściganie się aż 16 graczom jednocześnie. To wynik 2x lepszy niż Forza Motorsport 3.


Forza Motorsport 3:

Opcje społecznościowe to konik Forza Motorsport 3. Opcji online jest bardzo wiele, a praktycznie każda z nich wydaje się być lepiej lub bardziej szczegółowo dopracowana, niźli te, które znaleźć możemy w Gran Turismo 5. Brak lagów oraz przycięć w połączeniu z bardzo rozbudowanymi opcjami społecznościowymi owocują naprawdę satysfakcjonującym i długowiecznym trybem online. Pal licho już fakt, że każdy samochód w online FM3 wygląda zupełnie inaczej poprzez rozbudowany tuning wizualny. Ważne jest to, że możemy się miedzy sobą nie tylko ścigać, ale także wymieniać nalepkami i różnego rodzaju samochodowym tałatajstwem, czego na próżno szukać w Gran Turismo 5. Niestety, rozgrywka przeznaczona została dla maksymalnie 8 graczy jednocześnie, co w ostatecznym rozrachunku sprawia, że wirtualne ściganie w grze Polyphony Digital wydaje się być trochę bardziej "soczyste", a na pewno zdecydowanie bardziej dynamiczne. Z tego względu końcowy wynik tej rundy to...

Runda 7 jest REMISOWA!




WERDYKT?


MINIMALNA PRZEWAGA GT5


5:4


Jeśli spojrzeć wyłącznie na karty punktowe, jednym tylko oczkiem wygrywa Gran Turismo 5. Może w istocie tak jest. Może w istocie to właśnie GT5 jest tytułem minimalnie lepszym niż Forza Motorsport 3. Moim zdaniem jednak, nie powinniście dać się zwieść temu werdyktowi. Obie produkcje, zarówno ta na PlayStation 3 jak i Xboxa 360, stanowią gratkę dla smakoszy wirtualnego ścigania się, polanego na dodatek realistycznym sosem i ogromem dostępnych opcji oraz możliwości. Każda z tych gier ma swoje mocne i słabe strony. Model jazdy to w Gran Turismo 5 majstersztyk, Forza Motorsport 3 w tym aspekcie nieco odstaje. Ale cóż z tego, skoro za moment okazuje się, że przeciwnicy właśnie w Forzie są bardziej wymagający i stawiają nam większe wyzwania? Gran Turismo 5 pełne jest w opcje grzebania w samochodach. Jest tu tego zdecydowanie więcej niż w Forzie Motorsport 3, podczas gdy ta stawia na rozbudowane opcje tuningu wizualnego, zamiast mechanicznego, dzięki czemu możemy zadbać o to, by nasz samochód był tylko... "nasz". Prywatny i indywidualny. Obie gry warte są swojej ceny i przy obu gracz bawił się będzie wyśmienicie. A że Polyphony Digital i Kazunori Yamauchi obiecali nam gruszki rosnące na wierzbie, a później bez wazeliny wydymali graczy w pupę i z uśmiechem na ustach zgarnęli grube miliony dolarów? Cóż. Takie jest niestety życie moi mili...

Źródło: własne

Komentarze (76)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper