Przyznaj się! Ile masz gier?

5 i jesteś zadowolony? 10 i uważasz się za kogoś? 50 i myślisz, że jesteś kozak? 200 i jesteś pewien, że nikt Ci nie podskoczy? Cóż. Wynik ten nijak nie może równać się z kolekcją tytułów Jasona Meadusa, który łącznie do niedawna posiadał ponad 3600 gier! Zaraz, zaraz. Jak to... posiadał?
5 i jesteś zadowolony? 10 i uważasz się za kogoś? 50 i myślisz, że jesteś kozak? 200 i jesteś pewien, że nikt Ci nie podskoczy? Cóż. Wynik ten nijak nie może równać się z kolekcją tytułów Jasona Meadusa, który łącznie do niedawna posiadał ponad 3600 gier! Zaraz, zaraz. Jak to... posiadał?




Szkoda tylko, że całość pochodziła z nielegalnych źródeł. W zeszłym miesiącu grupa bandytów napadła w kanadyjskim Toronto na trzy ciężarówki przewożące konsole PlayStation 3, przenośne PlayStation Portable oraz gry przeznaczone na te maszynki. Sprawcy ukradli pokaźną część sprzętu o łącznej wartości ponad 1 miliona dolarów, uciekli i słuch po nich zaginął. Jednak kłamstwo i złodziejstwo mają krótkie nogi, czego dowodem jest właśnie Meadus!
Kilka dni temu policja odnalazła część skradzionego sprzętu właśnie w domostwie Jasona. Całość to wspomniane 3600 gier oraz konsole marki Sony. Wartość? Ponad 500 tysięcy dolarów, co jest nie lada sumą. Najśmieszniejsze było jednak tłumaczenia Jasona, który stanowczo stwierdził, że jest "zagorzałym miłośnikiem i kolekcjonerem gier oraz sprzętu marki Sony". Jego tłumaczenia na niewiele się jednak zdały, albowiem jegomość czym prędzej został aresztowany i właśnie oczekuje na rozprawę sądową. No bo nie ma chyba na świecie takiego nerda, który kolekcjonowałby w ilościach hurtowych jedną i tę samą, zafoliowaną kopię gry...
W styczniu rozpocznie się rozprawa sądowa Jasona Meadusa. Jak myślicie, jaką linię obrony powinien obrać? ;)