Team Kinguin wygrywa DreamHack Open Montreal. Polacy zgarnęli 50 tysięcy dolarów
Nie Virtus.pro, nie AGO Esport, a Team Kinguin zapewniło w ubiegły weekend sporo frajdy polskim fanom Counter-Strike: Global Offensive. Drużyna po wielu zaciętych pojedynkach sięgnęła w Montrealu po puchar.
To był naprawdę dobry weekend dla widzów Counter-Strike: Global Offensive. Na turnieju DreamHack Open Montreal swoje umiejętności prezentowały aż dwie drużyny z naszego kraju, które awansowały do fazy pucharowej.
Olimpiada jednak nie dla esportu. Wszystko przez "przemoc oraz dyskryminację"
DreamHack Open Montreal odbył się w dniach 7-9 września. Osiem zespołów przyjechało do Kanady i wszystkie formacje zostały podzielone na dwie grupy – Team Kinguin trafiło do grupy A, a AGO do grupy B.
To jednak AGO odnotowało lepszy rezultat na początku zmagań – drużyna wygrała dwa pierwsze mecze i awansowała do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. Team Kinguin musiało rozegrać trzy mecze i z wynikiem 2:1 uplasowało się na drugiej lokacie.
Organizatorzy zdecydowali się na znany system rozgrywek (1 miejsce grupa A vs. 2 miejsce grupa B, 1 miejsce grupa B vs. 2 miejsce grupa A), więc w tej sytuacji w półfinale zobaczyliśmy bratobójczy pojedynek. Team Kinguin okazało się lepsze od AGO (16:4 16:8) i „Pingwiny” awansowały do finału, gdzie wygrały z ENCE (16:14 16:9).
W konsekwencji Team Kinguin zgarnęło 50 tysięcy dolarów! Tak prezentuje się podium:
- 1. Team Kinguin – 50 000 dolarów
- 2. ENCE eSports – 20 000 dolarów
- 3/4. AGO Esports – 10 000 dolarów
- 3/4. The Imperial – 10 000 dolarów
