Microsoft o najważniejszej idei przyświecającej firmie przy przechodzeniu do next-genów
Jak łatwo się domyślić Microsoft nie jest jeszcze gotowy do przedstawiania czegokolwiek oficjalnie w kontekście następcy Xbox One. Amerykańska firma nie unika jednak ogólnych pytań o następną generację...
Redakcji DualShockers udało się przeprowadzić krótką rozmowę z Aaronem Greenbergiem (szefem działu Xbox Marketing) w trakcie targów gamescom 2018. Podczas wywiadu padło pytanie o najważniejszą lekcję, jaką Microsoft wyciągnął z obecnej generacji sprzętu i czym będzie się kierować przy projektowaniu i wdrażaniu na rynek next-genów.
"Myślę, że najważniejszą sprawą dla każdej firmy jest: "nigdy nie trać swojego klienta z oczu". Zawsze trzeba stawiać fanów na pierwszym miejscu. Jeśli myślisz o fanach w każdej podejmowanej decyzji, dotyczącej każdego produktu, każdej wyceny i każdego terminu premiery - jeśli stawiasz konsumenta na pierwszym miejscu - poradzisz sobie dobrze.
Sądzę, że to najważniejsza sprawa, o której nie można nigdy zapominać. Naprawdę jestem dumny, że nasz zespół jest w takim miejscu, jakim jest. Wystarczy spojrzeć na nasze działania w kontekście wstecznej kompatybilności, innowacji hardware'owych, rozwijania takich kontrolerów jak model Elite. Wszędzie tutaj źródłem działań jest słuchanie fanów. Oni są częścią naszej podróży.
Chcemy zawsze mieć to na uwadze. Mam nadzieję, że właśnie dobrem fanów będziemy kierować się również w przyszłości" - powiedział Aaron Greenberg.
Redaktor DualShockers zapytał Greenberga, czy nazwa "Scarlett" dla następcy Xbox One jest prawdziwa. Jak łatwo się domyślić przedstawiciel Microsoftu nie chciał się jeszcze wypowiadać na ten temat. Na pierwsze konkrety będziemy musieli pewnie poczekać do E3 2019...
