Wiedźmin od Netflix nie będzie typowym, amerykańskim serialem. Bagiński przedstawia wizję

Serial w uniwersum Andrzeja Sapkowskiego wciąż znajduje się w bardzo wczesnej fazie powstawania. Netflix skupia się teraz na skompletowaniu aktorów, ale w sprawie produkcji wypowiedział się Tomasz Bagiński, który zdradził kilka konkretów.
Aktualnie wciąż trwają castingi do serialu Wiedźmin od Netflix. W ubiegłym tygodniu zobaczyliśmy materiały z castingów, na którym dwie aktorki starały się o rolę Yennefer. Pełną listę aktorów zaangażowanych w produkcję poznamy w przeciągu kilku następnych tygodni.
Tomasz Bagiński jest jednym z producentów, który wyreżyseruje przynajmniej jeden odcinek i podczas rozmowy z redakcją Wirtualnych Mediów, zdradził informacje dotyczące wizji. Ekipa odpowiedzialna za projekt chce zaoferować widzom „słowiański rys”:




„Wszyscy w zespole chcą, aby serial miał rys wschodnioeuropejski, słowiański. Aby nie był to typowy, amerykański serial. Jak będzie w rzeczywistości – czas pokaże, zweryfikują to decyzje kreatywne. Pamiętajmy, że to praca zespołowa, naprawdę dobre pomysły pojawiają się z różnych stron, miejsc, kultur. Jestem jednym z członków zespołu. Wszyscy pracujemy nad jednym projektem.”
Andrzej Sapkowski jest zaangażowany w projekt i systematycznie spotyka się z Bagińskim, jednak twórca „Katedry” nie zdecydował się na ujawnienie konkretów dotyczących współpracy. Pisarz „jest, uczestniczy w procesie tak naprawdę w takim stopniu, w jakim chce” i „wszystko zależy od niego”.
Twórca ponadto porównał prace dla Netflix do dużego studia filmowego – jest to bardzo profesjonalna firma, która jednocześnie charakteryzuje się świetną atmosferą.