Wolfenstein II. Port na Nintendo Switch działa dobrze, ale wymagał wielu poświęceń

Gry
1854V
Wolfenstein II. Port na Nintendo Switch działa dobrze, ale wymagał wielu poświęceń
Igor Chrzanowski | 01.07.2018, 15:40

Wolfenstein II: The New Colossus w swojej oryginalnej wersji jest jednym z najładniejszych i najlepiej działających FPS-ów tej generacji, który to wyznaczył nowy standard sam dla siebie. Przeniesienie takiej produkcji na tablet, jakim jest Switch, to nie lada wyczyn.

Jak zwykle niezawodne Digital Foundry zabrało się za analizę pracy Panic Button i trzeba przyznać, że znani z dobrych portów deweloperzy, znów świetnie się spisali.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wolfenstein II: The New Colossus działa tu w całkiem stabilnych 30 klatkach na sekundę, lecz boryka się ze spadkami do około 22 klatek w Nowym Orleanie - najbardziej wymagającej lokacji w całej grze. Poza tym sporo poświęcono pod względem zasięgu rysowania obiektów oraz rozdzielczości obrazu, która potrafi spaść nawet do wartości 360p, co jest najniższym wynikiem na tej generacji.

Niestety, było to konieczne, aby gra w ogóle zaczęła pracować na Nintendo Switch. Dodatkowo aby odciążyć konsolkę postanowiono wymienić kilka efektów wizualnych na mniej wymagające, a niekiedy całkowicie je usunąć. I aby tego było mało, niektóre miejsca przebudowane tak, aby nie zmuszać sprzętu do dławienia się pokazywaniem nam cudów na kiju. Brzmi to bardzo źle, jeśli weźmiecie pod uwagę te wszystkie poświęcenia. Jednakże dzięki temu możemy zagrać w Wolfenstein II: The New Colossus na tablecie - bo nie oszukujmy się, Switch to po prostu tablet z doczepianymi gadżetami. 

Wolfenstein 2 Switch Analysis: Can Mobile Hardware Really Run a Cutting-Edge Shooter?

Źródło: własne

Komentarze (37)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper