Quantic Dream broni się przed oskarżeniami o rasizm, seksizm i dyskryminację
Quantic Dream już w styczniu broniło się przed zarzutami rasizmu i toksycznej atmosfery pracy. Winnym takiej sytuacji mają być najważniejsze osoby we francuskim studiu - m.in. David Cage. Firma pracująca aktualnie nad Detroit: Become Human wystosowała w tej kwestii kolejne oświadczenie.
Autorzy Detroit: Become Human twierdzą, że stali się ofiarą bezpodstawnej kampanii oczerniania ich firmy. Na oficjalnym koncie Twitter Quantic Dream wystosowało oświadczenie, w którym firma kategorycznie zaprzecza doniesieniom ze stycznia.
Quantic Dream oskarżone o rasizm i dyskryminację w biurze
Od 14 stycznia Quantic Dream stało się celem dla oczerniającej kampanii w niektórych mediach. Zarzuty bazowały na nieprawdziwych relacjach, których pochodzenie rodzi wiele wątpliwości i pytań.
Chcemy powtórzyć, że nie słyszeliśmy, by w naszej firmie dochodziło do molestowania czy dyskryminacji. (...)
Podjęliśmy szereg działań oprócz procesów sądowych, które mają uchronić reputację naszego studia i chronić interesy naszych pracowników. Jesteśmy pewnie, że wymiar sprawiedliwości będzie działać sprawnie, w spokojnej i pokojowej atmosferze.
Wg anonimowych doniesień szefowie Quantic Dream - David Cage oraz Guillaume de Fondaumiere mieli wymieniać się seksistowskimi i rasistowskimi komentarzami i obrazkami w biurze firmy. Podobno jedno ze zdjęć, które krążyło w Quantic Dream, przedstawiało deweloperów Detroit: Become Human odzianych w nazistowskie mundury.