PUBG. Do gry zawita system powtórek, dzięki któremu wykryjemy oszustów

Odpowiedzialne za PUBG-a Bluehole zawiązało współpracę koreańską firmą Minkonet, która zajmuje się technologiami "gamingowymi". Wspólnie obie firmy wrzucą do gry coś, na co od dawna oczekują fani.
Playerunknown's Battlegrounds rządzi i dzieli, choć nawet nie jest ukończony. Do gry zawita wraz z premierą oczekiwana przez fanów funkcja powtórek 3D oraz killcam.
Nasz pierwszy dzień z PUBG-iem na Xbox One




Co dzięki temu patentowi będziemy mogli zobaczyć? Przede wszystkim system opracowywany przez Minkonet da nam wgląd do zakończonej rozgrywki w pełnym 3D, dzięki czemu z dowolnej pozycji będziemy mogli obserwować naszą postać, ale również pozostałych graczy na wyspie. Użytkownik będzie mógł dowolnie przemieszczać kamerę, tak żeby obserwować akcję w dowolnym miejscu i z dowolnej perspektywy.
Czemu ma to służyć? Przede wszystkim jako materiał "szkoleniowy" na podstawie którego będziemy mogli eliminować nasze ewentualne błędy w gameplay'u. Równie istotne jest to, że będziemy w stanie w ten sposób wytropić cheaterów używających Speed Hacka, Aimbota albo innych narzędzi do hackowania i wspomagania. Ja bym dodał jeszcze do tego trzecią funkcję - robienie głupich filmików na YouTubie. Z pewnością PUBG jeszcze bardziej rozkwitnie pod względem treści produkowanych przez domorosłych montażystów.
Cały ten bajer związany z replayami ma być dostępny 20 grudnia wraz z wersją 1.0.