Ace Combat 7. Misja z kampanii okraszona komentarzem reżysera

Pierwszy ujawniony gameplay z Ace Combat 7, który pojawił się na E3 2017 wprawił fanów gier lotniczych w euforię. Okazuje się, że seria wraca do korzeni.
Ace Combat 7 prezentuje się znakomicie nie tylko pod względem wizualnym (pięknie wykonano chmury i smugi za rakietami). Widać, że wydawca wreszcie poszedł po rozum do głowy i zamiast robić z tego strzelaninę dla przeciętnego zjadacza hamburgerów wrócił do ambitniejszych wątków, które serwowane nam były w pierwszych odsłonach serii.
PlayStation 4 Slim w złotym i srebrnym wydaniu na zwiastunie. Znamy polskie ceny




Przede wszystkim w oczy rzuca się zwiększenie nacisku na walki na wyższym pułapie, często nad chmurami (albo w obłokach, co ma pewne znaczenie taktyczne). Tego od dawna nie widzieliśmy w serii Ace Combat. Druga sprawa to całkiem dobra fizyka lotu. Samoloty nie reagują już w Ace Combat 7 na sterowanie jak podniebne gokarty, tylko wykazują się pewnym stopniem bezwładności. Grafika jest przy tym więcej niż satysfakcjonująca.
Nowy materiał wideo jest o tyle ciekawy, że zawarto w nim komentarz Kazutoki Kono, reżysera Ace Combat 7. Deweloper oprowadza m.in. po dwóch schematach - dla początkujących i zaawansowanych graczy. Gameplay prezentuje 3 misję w kampanii singleplayer.
Co z premierą? Niestety tu entuzjazm trochę opada, bo Project Aces uwinie się z tworzeniem tego lotniczego cudeńka dopiero na 2018 r.