Styx: Shards of Darkness. Goblin żartowniś chwali się recenzjami

Ekipa Focus Home Interactive zajmuje się wydawaniem dużych, dobrych gier, które nie mieszczą się w portfolio takich firm jak EA czy Ubisoft. Jedną z ich topowych marek staje się właśnie Styx.
Opowieść o małym, wiekowym już goblinie skrytobójcy i złodzieju, wydawała się szalenie ciekawa już od samego początku. Pierwsza odsłona cyklu sprzedała się na tyle dobrze, że Cyanide od razu wzięło się za produkcję jej kontynuacji, która wyszła na rynek w połowie tego miesiąca.
Recenzja Styx: Shads of Darkness




I jak można było się tego spodziewać, zebrała jeszcze lepsze noty niż "jedynka". Styx: Shads of Darkness jest przede wszystkim ładniejsze, ciekawsze, bardziej humorystyczne i odważne - co pokazuje nawet ostatni zwiastun.
W poniższym materiale znajdziecie spis wszystkich cytatów, które namaszczają tytuł dobrymi pochwałami za świat, styl, rozgrywkę i inne elementy składowe. Całości towarzyszy raperski klimacik i świetny gag końcowy nawiązujący do Terminatora.
Materiał: Styx: Shads of Darkness - zwiastun