Zabił siostrę, bo „był pod wpływem gier wideo” - krzywdzący stereotyp nadal trwa

Nasza branża systematycznie świętuje sukcesy. Twórcy przygotowują fantastyczne produkcje, gracze zdobywają miliony dolarów na e-sportowych wydarzeniach, a polskie media i tak widzą w grach największe zło.
Mogliście usłyszeć o tragedii, do której doszło w niewielkiej miejscowości w gminie Choszczno (zachodniopomorskie). 20-letni mężczyzna ugodził nożem swoją 6-letnią siostrę, która niestety zmarła. Rodzice na własną rękę przywieźli dziecko na pogotowie, ale lekarzom nie udało się uratować dziewczynki.
Wspominam o tej tragedii na portalu nie bez powodu, bo kolejny raz w polskich mediach – tym razem według TVN24 – to właśnie gry są powodem takiej sytuacji. Nie brak mózgu u faceta, czy też jakiekolwiek inne środki.




6-latka pchnięta nożem, brat usłyszy zarzut zabójstwa. Nieoficjalnie: mógł to zrobić pod wpływem gier wideo (http://www.tvn24.pl)
"Był pod wpływem gier wideo?
Sprawą śmierci dziewczynki zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Choszcznie. - Prokuratorzy mają już wstępną wersję przebiegu zdarzenia, co do motywów będzie można je zweryfikować po złożeniu wyjaśnień przez podejrzanego - powiedział Damian Kordykiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Śledczy nie wykluczają też, że wpływ na postępowanie 20-latka miały gry wideo. (http://www.tvn24.pl)"
Jak nieoficjalnie dowiedział się portal, wpływ na postępowanie 20-latka mogły mieć też gry komputerowe.(kontakt24.tvn24.pl)
Do końca nie rozumiem, co oznacza termin „był pod wpływem gier wideo”, ale w sumie redakcja tworzy zabójcy bardzo łatwą obronę – w końcu „zabił, bo grał” i może jeszcze nie był świadomy? Myślał, że nadal jest w grze? Tragedia.