Nvidia Pascal w najnowszych komputerach przenośnych.

Gracze korzystający z komputerów przenośnych, wedle zapewnień firmy Nvidia, nie będą musieli więcej godzić się z kompromistami w jakości grafiki wynikającymi ze słabszych, mobilnych wersji GPU w swoich laptopach. 

Architektura Pascal, jaka zostanie zastosowana w najnowszych modelach komputerów przenośnych, pozwoli w laptopach zainstalować odpowiedniki kart komputerów stacjonarnych takich jak: GTX 1060, GTX 1070 oraz GTX1080. Oprócz oczywistego faktu możliwości obsłużenia grafiki 4K, która raczej rzadko jest na laptopach wykorzystywana, realne osiągi tych podzespołów pozwolą także na bardzo bardzo komfortowe granie w 1080p we wszystkie nadchodzące tytuły. Rewelacyjnych wyników tych kart przytaczać nie trzeba - o ile oczywiście kod jest wystarczająco zoptymalizowany. Laptopy te będą również przystosowane do pracy z VR.

Po raz pierwszy widać, że parametry kart dla laptopów są bardzo zbliżone, jeśli nie te same, co w  większych odpowiednikach PC stacjonarnych:

Cechą wartą uwagi jest zminimalizowanie poboru energii na tyle, że nowe modele laptopów nie tyle nie będą pożerać baterii "w minutę", ale ich żywotność zostanie przedłużona nawet o 30% względem odpowiadającym im (i słabszym obliczeniowo) poprzednikom. 

Można by rzec, że same zalety i radość dla graczy, niestety jedna wada pozostaje - cena. Nowa seria laptopów w takim wyposażeniu od MSI, Gigabyte, Razer czy Alienware ma być do kupienia od 1300 dolarów, co po dodaniu kosztów z jakimi wiąże się sprzedaż w EU oraz uwzględnieniu naszych polskich realiów czyni te sprzęty atrakcyjnymi dla bardzo wąskiej grupy użytkowników.

Ale kto entuzjastom zabroni?

Patrząc na tendencję rynku (większość gier, to przecież produkcje multiplatformowe) nie dziwię się, że Sony i MS intensywnie pracują nad swoimi zmodernizowanymi sprzętami - oby tym razem zbytnio nie zaoszczędzili na podzespołach.