Fallout 4: Wsparcie dla modów na konsolach wymaga teraz podpięcia konta do... Steama

A wszystkiemu winna nieuczciwość i moderskie piractwo. Zanim takie sytuacje nie miały miejsca, nie sądziliśmy, że coś takiego może istnieć.
Niebawem po zaimplementowaniu do konsolowych wersji gry wsparcia dla modów okazało się, że ogromna liczba użytkowników jest po prostu nieuczciwa. Dzieła wielu moderów były pobierane przez innych graczy i wgrywane do Bethesda.net, by można było z nich skorzystać na Xboksie One, bez zgody ich twórców.
Studio, aby powstrzymać ten proceder, wprowadziło nowy wymóg - każdy, kto chce skorzystać z możliwości moderskich w grze Fallout 4 musi podpiąć swoje konto Bethesda.net do Steama. Ma to ułatwić twórcom docieranie do graczy wykorzystujących czyjąś pracę bez zgody autora, a także umożliwić karanie takich delikwentów.




Oczywiście jest również druga strona medalu. Konieczność korzystania z platformy Bethesda.net jest mocno ograniczająca, gdy tymczasem wiele popularnych modyfikacji umieszczonych jest w innych zakątkach sieci, takich jak Nexus Mods.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Fallout 4.