Zespół wyśmiewa twórców i wykorzystuje glitch w Halo 5: Guardians podczas eliminacji do Mistrzostw Świata
Gracze z całego świata biorą teraz udział w regionalnych kwalifikacjach, by móc zaprezentować swoje umiejętności na Mistrzostwach Świata w Halo 5: Guardians. Podczas azjatyckich zmagań wydarzyła się niespodziewana sytuacja, ponieważ jeden z zespołów w trakcie meczu zniknął.
Może nie do końca zniknął, ale gracze z Team Mi Seng postanowili zabawić się z przeciwnikami. Wygrywając mecz 26 do 25, zawodnicy wykorzystali glitch na mapie Coliseum i trafili do niedostępnej części lokacji. W tej sytuacji przeciwnicy nie mogli ich zaatakować i zdobyć niezbędnych punktów do zwycięstwa. Przeciwnicy – formacja ROChavefun – próbowali znaleźć drogę do rywali i jeden z sympatyków Halo zginął, więc Team Mi Seng zyskało jeszcze większą przewagę.
Ta sytuacja miała miejsce w półfinale trzecich azjatyckich eliminacji do Mistrzostw Świata i oczywiście „hakerzy” zostali zbanowani i usunięci z turnieju. Ta sytuacja może dziwić, ponieważ zawodnicy wygrywali mecz i podobno kontrolowali większość spotkania – chociaż nie widać tego na tablicy wyników, ale podobno nie jest to przypadek. Przedstawiciele Team Mi Seng specjalnie doprowadzili do takiej sytuacji, by zaprezentować swój kunszt i zyskać sławę.
Zawodnicy są członkami Hidden League Gaming, czyli grupy, która bierze udział w wielu zawodach oraz rankingowych spotkaniach i podczas pojedynków wykorzystuje bugi znalezione w grach. Często HLG w taki sposób wygrywa spotkania i tym samym wyśmiewa deweloperów.
Co sądzicie o zachowaniu TMS? ;)
