Battlefield 6 nie wraca na szczyt. Jest gorzej niż było
Najnowsze dane z serwisu SteamDB wskazują na niepokojący trend dotyczący Battlefield 6.
Choć produkcja zaliczyła fenomenalny start, jej popularność zaczęła gwałtownie topnieć w ostatnich tygodniach. Jeszcze w listopadzie tytuł cieszył się ogromnym zainteresowaniem - liczba graczy bawiących się jednocześnie na Steamie praktycznie nie spadała poniżej poziomu 200 tysięcy, a przez większość czasu oscylowała w imponujących granicach 230–250 tysięcy użytkowników.
Grudzień przyniósł jednak bolesne zderzenie z rzeczywistością. Po raz pierwszy od premiery odnotowano spadki poniżej bariery 200 tysięcy, a prawdziwe dno popularności przypadło na Wigilię. 24 grudnia, w swoim najgorszym momencie, Battlefield 6 przyciągnął przed ekrany zaledwie 83 tysiące graczy. Jest to drastyczny regres, biorąc pod uwagę wyniki sprzed zaledwie miesiąca. Choć pierwszy poświąteczny weekend przyniósł lekką poprawę i skok do 125 tysięcy jednocześnie grających osób, trend spadkowy jest aż nadto widoczny.
Obecnie branżowi eksperci i sami gracze zastanawiają się, co stoi za tak wyraźnym odpływem społeczności. Spekulacje dzielą się na dwa główne obozy: część fanów twierdzi, że formuła rozgrywki po prostu szybko się znudziła i brakuje świeżej zawartości, inni natomiast wskazują na narastającą irytację ostatnimi aktualizacjami.
Problemy z balansem, błędy (choćby te związane z menu czy nierejestrowaniem wystrzeliwanych kul w trakcie meczów) czy kontrowersyjne zmiany w mechanice mogły skutecznie zniechęcić weteranów serii, którzy zamiast spędzać święta na cyfrowym polu walki, wybrali inne tytuły... albo czas z rodziną.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Battlefield 6.