Vince Zampella „był wyjątkowy”. Wzruszająca wiadomość i materiał po śmierci lidera serii Battlefield
Wczoraj branża gier przeżyła szok. Vince Zampella zmarł w wypadku samochodowym, co bez wątpienia będzie miało wpływ na branżę gier. Nie brakuje opinii, że twórca Titanfall był prawdziwym liderem.
Vince Zampella zmarł w wyniku wypadku samochodowego, a wczoraj media na całym świecie potwierdziły tę tragiczną wiadomość. Informacja błyskawicznie obiegła branżę gier i wywołała ogromne poruszenie - dla wielu twórców i graczy to strata postaci, która przez dekady realnie kształtowała rynek.
Od wielu godzin napływają kondolencje z całego świata. Deweloperzy, wydawcy i byli współpracownicy wspominają twórcę odpowiedzialnego za takie marki jak Medal of Honor, Call of Duty, Titanfall, Star Wars: Jedi, a także za odrodzenie uniwersum Battlefield. W sieci dominuje jeden przekaz: Zampella był nie tylko wizjonerem, ale też liderem, który potrafił budować zespoły i wyciągać z nich to, co najlepsze.
Szczególną uwagę przyciągnął materiał opublikowany przez Geoff Keighley. Organizator The Game Awards sięgnął do archiwów i udostępnił wywiad sprzed 16 lat, który przeprowadził z Zampellą jeszcze jako dziennikarz. To zapis rozmowy z człowiekiem u szczytu kreatywnej formy - materiał dziś nabiera zupełnie nowego, bardzo emocjonalnego znaczenia i dla wielu fanów jest obowiązkową pozycją do obejrzenia.
16 years ago, Vince Zampella and I chatted about the development of Call of Duty: Modern Warfare 2 at Infinity Ward for GTTV— in many ways the original MW2 still stands as the definitive Call of Duty game.
— Geoff Keighley (@geoffkeighley) December 22, 2025
Here’s that clip. RIP Vince. pic.twitter.com/WEubllH23J
Wzruszającą wiadomość opublikował również Eric Hewitt, który miał okazję bezpośrednio współpracować z Zampellą. W swoim wpisie podkreślił, że Vince był wyjątkowym liderem - takim, który nawet w najtrudniejszych momentach branży potrafił walczyć o ludzi i ratować współpracowników. To właśnie te cechy, obok ogromnego talentu i doświadczenia, sprawiły, że dla wielu pozostanie nie tylko legendą gier, ale też prawdziwym autorytetem.
Wiem, że mówi się „nie spotykaj się ze swoimi bohaterami”, ale Vince był wyjątkiem. Robił to wszystko z miłości do gier, będąc jednocześnie dobrym człowiekiem, dbającym o swoją rodzinę deweloperów. Był jednym z nas. Gry, które stworzył, są nieśmiertelne, a trendy wyznaczone przez jego zespoły są odczuwalne do dziś, ale zawsze będę go pamiętał za to, że podczas kryzysu w firmie przekształcił pracowników kontraktowych Infinity Ward w pełnoetatowych pracowników Respawn. Nikt nigdy tego nie zrobił i nadal nikt tego nie zrobił. Jego pozytywny wpływ na branżę i gry jako całość jest nie do oszacowania. Spoczywaj w pokoju, królu FPS.
I know they say “Don’t meet your heroes”, but Vince was the exception.
— Eric Hewitt / Ghost (@GH057ayame) December 22, 2025
He did it all for the love of the game, while being a good person, looking out for his family of devs. He was one of us. The games he spearheaded are immortal, the trends his teams set are still felt today,… https://t.co/woVhsC7Ncq