HBO Max mają nową perełkę. Gejowski romans na lodzie dorównuje legendarnemu Breaking Bad
Piąty odcinek serialu Heated Rivalry dokonał tego, co przez ponad dekadę wydawało się niemożliwe.
Na IMDb dorównał słynnemu Ozymandiaszowi z Breaking Bad (S5E14), osiągając idealną ocenę 10/10 i wchodząc do ścisłej elity najlepiej ocenianych epizodów w historii telewizji.
Choć produkcja Crave i HBO Max zaczynała jako „gorący” romans na lodzie, to właśnie odcinek „I’ll Believe in Anything” pokazał, że pod efektowną otoczką kryje się niezwykle dojrzała, emocjonalna opowieść o tożsamości, żałobie i odwadze bycia sobą. Twórcy rezygnują tu z erotycznych scen, stawiając na intymność wynikającą z dialogów, spojrzeń i decyzji bohaterów.
Dzięki takiemu połączeniu sportowego tła, queerowego romansu i bardzo ludzkiej opowieści o strachu i akceptacji, Heated Rivalry nie tylko buduje rzeszę oddanych fanów, ale też wynosi serial na poziom, na którym może bez kompleksów stać obok najgłośniejszych tytułów ostatnich lat - włącznie z samym Breaking Bad.