Gry za 80 dolarów to niewypał Microsoftu. Xbox się tłumaczy
Microsoft ogłosił w tym roku, że rezygnuje z planowanej podwyżki cen gier do poziomu 80 dolarów, co miało dotyczyć m.in. tytułu The Outer Worlds 2, z którym było sporo kontrowersji.
W wywiadzie dla Variety Matt Booty, szef Xbox Game Studios, wyjaśnił, że decyzja ta jest częścią ciągłego balansu między zadowoleniem graczy a zdrowym prowadzeniem biznesu. Rezygnacja z wyższej ceny, podjęta prawdopodobnie w odpowiedzi na słabszą sprzedaż i negatywne opinie, jest zgodna z filozofią firmy, by "spotykać ludzi tam, gdzie są".
Booty podkreślił, że głównym celem Xboxa jest "zapewnianie satysfakcji i wartości graczom" oraz ciągłe wsłuchiwanie się w ich oczekiwania. Zaznaczył, że w obecnych czasach sposób, w jaki ludzie angażują się w gry, jest bardzo różny, a monetyzacja odbywa się na wielu płaszczyznach.
Zamiast skupiać się wyłącznie na cenie topowej gry w dniu premiery, firma patrzy szerzej na całościową wartość oferowaną konsumentowi. Na chwilę obecną, Microsoft nie planuje żadnych nowych podwyżek cen gier, co oznacza, że 69,99 dolara pozostaje maksymalną opłatą za tytuły AAA na początku 2026 roku.
Warto jednak zauważyć, że rezygnacja z podwyżki cen gier następuje w momencie, gdy Microsoft podniósł ceny w innych obszarach, takich jak konsole i abonament Xbox Game Pass. Sugeruje to, że firma dąży do zwiększenia przychodów poprzez subskrypcje, zamiast podwyższania opłat za pojedyncze gry w dniu premiery.
Mimo obecnego stanowiska Matt Booty nie wykluczył, że ceny gier w przyszłości mogą jeszcze wzrosnąć - zwłaszcza że podobne podwyżki mogą być widoczne w całej branży gier w nadchodzącym roku.