Disney uśmiercił ambitny projekt Adama Drivera. Daisy Ridley nie kryła zaskoczenia

Doniesienia o tym, że Disney skasował niemal gotowy film The Hunt for Ben Solo, wstrząsnął widzami na całym świecie. Daisy Ridley przyznała, że to „największa niespodzianka roku”.

Adam Driver wyjawił niedawno, że przez dwa lata pracował nad filmem wspólnie z legendarnym Stevenem Soderberghiem. Miał on przypominać stylem Imperium Kontratakuje, ale kierownictwo Disneya - Bob Iger i Alan Bergman - wyrzuciło go do kosza, twierdząc, że powrót Bena Solo po zakończeniu sagi jest niemożliwy.

Z kolei Daisy Ridley była zachwycona reakcją fanów:

Uwielbiam, gdy tworzy się kolektyw pozytywnej energii. To, jak fani w internecie zjednoczyli się, aby doprowadzić do realizacji tego filmu, było fantastyczne - podkreśla gwiazda.

Sytuacja jest bezprecedensowa. Fani nie poprzestali na hashtagach, ale zorganizowali zrzutkę i wynajęli samolot, który przeleciał nad studiem w Burbank z banerem „Save The Hunt for Ben Solo”. Ridley zaznacza, że w tak szalonych czasach, w jakich żyjemy, oglądanie ludzi z całego świata walczących ramię w ramię o ukochaną postać jest po prostu „piękne”.

Mimo wsparcia Lucasfilm (Kathleen Kennedy i Dave Filoni), decydujący głos należał jednak do Disneya. Nie wiadomo więc czy kiedykolwiek uda się zrealizować projekt, choć fani wciąż mają na to nadzieję.