Przejęcie Warner Bros przez Paramount uratuje kina? Firma chce pokonać Netfliksa i zwiększyć liczbę premier

Paramount nie zamierza odpuszczać walki z Netfliksem. Jednak próba wrogiego przejęcia Warner Bros. Discovery to nie jedyne, co w zanadrzu ma David Ellison. 

Paramount Skydance oficjalnie dziś ogłosiło, że zamierza przejąć Warner Bros. za wszelką cenę. Firma chce nie tylko wyłożyć większą sumę pieniędzy niż Netflix, ale i przejąć całe przedsiębiorstwo, a nie tylko jego filmowo-streamingową część. Jednak oprócz tego, korporacja wciąż wiąże spore plany z branżą kinową. 

Oprócz wrogiego przejęcia, spółka zadeklarowała, że zwiększy liczbę wypuszczanych przez siebie filmów na wielkie ekrany. Aktualnie Paramount wypuszcza osiem filmów rocznie, lecz z każdym rokiem ma się to zmieniać.

W 2026 r. do kin ma trafić 15 pozycji, rok później ma ukazać się 17 filmów, a w 2028 swą premierę ma mieć 18 produkcji. Dokładając do tego premiery Warner Bros. Discovery, których zwykle jest od 12 do 14 w roku, po ewentualnym przejęciu Paramount umieszczałby w kinach 30 filmów rocznie. W ten sposób David Ellison chce pokazać, że dla Paramount, w odróżnieniu od włodarzy Netfliksa, tradycyjna dystrybucja kinowa nadal ma duże znaczenie. 

Uwielbiamy branżę filmową i rozrywkową. Głęboko wierzymy w jej przyszłość i chcemy pomóc ją zachować i wzmocnić. Filmy to jeden z największych amerykańskich towarów eksportowych. Chcemy pielęgnować to dziedzictwo, a nie je umniejszać.

Ta transakcja ma na celu budowanie więcej, a nie ograniczanie. Więcej możliwości dla branży oznacza większy wybór dla konsumentów, więcej korzyści dla akcjonariuszy i większe wsparcie dla kreatywnych talentów.