Hollywood staje w obronie aktora, po którym „przejechał się” Quentin Tarantino

Filmy/seriale
454V
Quentin Tarantino
Michał Pieczarski | Dzisiaj, 14:15

Quentin Tarantino wywołał burzę, nazywając Paula Dano „słabym” i „nieinteresującym”, ale w Hollywood natychmiast pojawiła się fala wsparcia dla aktora.

W podcaście Breta Eastona Ellisa Tarantino przyznał, że choć „Aż poleje się krew” należy do jego ulubionych filmów XXI wieku, to w jego ocenie psuje go „wielka wada” — rola Paula Dano. Reżyser nazwał aktora „weak sauce” i „najsłabszym członkiem SAG”, co szybko odbiło się szerokim echem w branży.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dano, nominowany do Oscara i znany z wymagających ról, w filmie wcielał się w skorumpowanego kaznodzieję, rywala postaci Daniela Day-Lewisa.

Komentarze Tarantino spotkały się jednak z natychmiastową kontrą ze strony hollywoodzkich twórców i aktorów. Simu Liu zapewnił, że uważa Dano za „niesamowitego aktora”, a Matt Reeves — reżyser „The Batman” — podkreślił, że jest on również „niesamowitym człowiekiem”.

Mattson Tomlin zachęcił widzów do obejrzenia reżyserskiego debiutu Dano, filmu „Wildlife”, chwaląc jego empatię i precyzję. Ben Stiller poszedł wprost, pisząc: „Paul Dano jest k***wsko genialny”. Nawet Alec Baldwin dorzucił swoje trzy grosze, publikując żartobliwe nagranie, w którym ucisza każdego, kto Dano nie darzy sympatią.

Źródło: nme.com

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper