Czy to rywal GTA? Samson: A Tyndalston Story wygląda ZNAKOMICIE!
Na PC Gaming Show zobaczyliśmy efektowny zwiastun Samson: A Tyndalston Story. Jednocześnie poznaliśmy pierwsze szczegóły nowej gry twórców serii Just Cause.
Liquid Swords – studio założone przez Christofera Sundberga i współtwórców kultowej serii Just Cause oraz Mad Max – wreszcie odsłoniło swój pierwszy projekt. Samson: A Tyndalston Story to brutalna, intensywna gra akcji, która już na pierwszym zwiastunie pokazała pazur. To historia o presji, długu i przetrwaniu w jednym z najbardziej bezlitosnych miast, jakie tylko można sobie wyobrazić.
Wcielamy się w Samsona McCraya - człowieka, który każdego dnia walczy z narastającym długiem. Zobowiązanie rośnie z każdą godziną, a Tyndalston nie daje chwili wytchnienia. Przemoc, desperacja i szybkie decyzje stają się jego ostatnimi narzędziami, bo miasto reaguje na każdy ruch gracza. To świat, który ciągle naciska, zmienia zasady i wymusza natychmiastowe reakcje.
Twórcy oparli grę na prostej, ale bezlitosnej zasadzie: w Samson: A Tyndalston Story każdy dzień kosztuje. Dług rośnie, czas działa przeciwko nam, a każda misja pochłania ograniczoną pulę Action Points. Nie ma tu miejsca na pomyłki – każda decyzja wpływa na to, jak traktują nas mieszkańcy, frakcje i całe miasto. Stojąc w miejscu, tak naprawdę przegrywamy.
Liquid Swords podkreśla, że to projekt zbudowany na doświadczeniu zespołu - fizyczna, brutalna walka, systemowe projektowanie świata i skupienie na bohaterze mają stworzyć historię, która uderzy od pierwszej minuty. Starcia zapowiadają się na wyjątkowo wymagające: mają być realistyczne, ciężkie i pełne konsekwencji. Przemoc nie jest tu widowiskiem, a narzędziem przetrwania.
Tyndalston to żyjąca, zmieniająca się metropolia. Reaguje na nasze decyzje, a kolejne ulice, twarze i frakcje zmieniają się w zależności od tego, jak gramy. Niczego nie wybacza - każdy wybór zostawia ślad, a miasto pamięta wszystko.
