PS5 po cichu straciło jedno z kontrowersyjnych ograniczeń. Sony ulepszyło konsolę i nawet się nie chwali?

Sony w dość niespodziewany sposób podeszło do tematu napędu do PS5. Firma postanowiła wyeliminować jedno z ograniczeń.

Gracze, którzy kupili PS5 w wersji Digital, od początku mieli możliwość dokupienia osobnego napędu i w ten sposób korzystania z gier na płytach - opcja wygodna, praktyczna i pozwalająca rozbudować sprzęt wtedy, kiedy faktycznie pojawi się taka potrzeba.

Problem polegał na tym, że każdy świeżo podłączony napęd musiał zostać sparowany z konsolą przez Internet. Wymagało to połączenia urządzenia z serwerami Sony, co dla wielu graczy było sporą niedogodnością - szczególnie w sytuacjach, gdy sieć nie działała, ktoś kupował napęd „na prezent”, chciał aktywować go offline albo po prostu liczył na plug & play bez dodatkowych kroków.

Jak się jednak okazuje, Sony po cichu zrezygnowało z tego kontrowersyjnego wymogu. Jak zauważył Zuby_Tech, najnowszy model PS5 (CFI-2116) po aktualizacji firmware’u nie wymaga już połączenia z Internetem, by sparować odłączany napęd. W praktyce oznacza to, że gracze mogą podłączyć urządzenie do konsoli i korzystać z niego bez jakiejkolwiek weryfikacji online.

To spora zmiana - szczególnie biorąc pod uwagę, że po premierze w 2023 roku napęd do PS5 sprzedawał się tak dobrze, że natychmiast zniknął ze sklepów, co otworzyło furtkę dla handlarzy windujących ceny. Tymczasem Sony zrobiło kolejny krok w kierunku większej swobody użytkowników, choć co ciekawe... nawet nie pochwaliło się tą decyzją w żadnych oficjalnych komunikatach.