Splinter Cell Remake odzyskuje kapitana. Weteran serii powraca i przejmuje stery nad wyczekiwaną grą
Remake Tom Clancy's Splinter Cell został zapowiedziany kilka lat temu, lecz w ostatnim czasie nad produkcją tytułu zawisły czarne chmury. Na szczęście zostały właśnie rozwiane.
Kilka miesięcy temu w Sieci pojawiła się informacja, że prace nad Splinter Cell Remake po raz kolejny utkwiły w martwym punkcie, ponieważ gra straciła reżysera. Teraz problem został zażegnany i jest to świetna wiadomość, ponieważ produkcja trafiła w zaufane ręce.
David Grivel, który pracował nad Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist, wrócił do Ubisoft Toronto, które opuścił w 2022 roku. Deweloper z 18-letnim doświadczeniem, pracujący m.in. nad kampanią do Battlefield 6, kilka dni temu ujawnił na swoim profilu w serwisie LinkedIn, że wrócił do studia i objął stanowisko reżysera remake'u pierwszej odsłony serii z 2002 roku.
Co ciekawe, nie będzie to dla niego zupełnie nowy projekt, ponieważ Grivel, zanim przeszedł do Electronic Arts, przez rok pracował nad Splinter Cell Remake. Wówczas był odpowiedzialny za m.in. nadanie kierunku gry, spotykanie się z decydentami z centrali czy zbudowanie grupy projektantów. Zatem trzeba się uzbroić w cierpliwość i mieć nadzieję, że teraz prace znacząco przyspieszą i w przyszłości w końcu zobaczymy pierwsze materiały z wyczekiwanego remake'u.