Tragiczna jakość Tony Hawk's Pro Skater 5 może wynikać z wygasającej umowy

Czas dobiega końca? To wypchnijmy produkt na rynek tylko po to, aby zdążyć przed upłynięciem terminu licencji. Co z tego, że produkt będzie ledwo grywalny?
Gracze przecież i tak kupią, bo to w końcu ich ukochana seria. Jest szansa, że z takiego założenia wyszło właśnie Activision. Oni dobrze wiedzieli w jakim stanie jest ten tytuł. Dziennikarze dostali kody recenzenckie dopiero wczoraj. Wiemy już dlaczego - błędy, bugi i niedociągnięcia wysypują się z ekranu podczas zabawy.
Pewien niezależny deweloper - Dan Teasdale odkrył, co może być przyczyną wypuszczenia na rynek tak niskiej jakości produktu. Odkopał on notkę prasową Activision sprzed 13 lat ( ! ), która mówiła o przedłużeniu przez wydawcę licencji na wykorzystanie nazwiska Tony'ego Hawka na okres do końca 2015 roku. Umowa wygasa za trzy miesiące, a zeszłogeneracyjna wersja gry ma premierę w połowie listopada. Wystarczy połączyć kropki. Możemy śmiało zakładać, że studio Robomodo zostało zmuszone do wypchnięcia tytułu na rynek przedwcześnie.




13 letnią notkę prasową możecie przejrzeć w archiwum PR Newswire.