Stranger Things wejdzie na nowy poziom brutalności? Twórcy zapowiadają, że będzie ostro...
Stranger Things pozostaje jednym z największych fenomenów współczesnej telewizji - każda kolejna odsłona serialu przyciąga miliony widzów, generuje dyskusje w mediach i regularnie przebija popkulturowy sufit. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec piątego, finałowego sezonu są gigantyczne, a fani z napięciem wypatrują każdej, nawet najmniejszej zapowiedzi. I trudno być tym zaskoczonym.
Twórcy serialu, bracia Duffer, podgrzali atmosferę jeszcze bardziej, zapowiadając, że w nowym sezonie zobaczymy „najbardziej brutalną śmierć w historii Stranger Things”. To mocne słowa, szczególnie biorąc pod uwagę, jak wiele dramatycznych i mrocznych momentów pojawiło się w poprzednich odsłonach - ale według twórców finał ma pójść krok dalej i dostarczyć scenę, która przebiła wszystko, co widzieliśmy do tej pory.
Warto przy tym pamiętać, że Sezon 5. ma zamknąć wszystkie najważniejsze wątki, przywrócić pełną stawkę fabularną i zapewnić widowiskowe domknięcie opowieści, która zaczęła się w 2016 roku. Zdjęcia do finału wciąż trwają, a Netflix nie podał jeszcze dokładnej daty premiery, ale jedno jest pewne - jeśli wierzyć zapowiedziom Dufferów, finał Stranger Things nie tylko zakończy historię, ale może też na trwałe zapisać się w historii współczesnej telewizji.
The Duffer Brothers say ‘STRANGER THINGS’ Season 5 will include the most violent death of any season
— DiscussingFilm (@DiscussingFilm) November 21, 2025
(Source: https://t.co/UqwGzUQXHT) pic.twitter.com/wH2fFp10bc