Hollow Knight: Silksong to nie koniec? Team Cherry opowiada o potencjalnej przyszłości marki
Fenomen Hollow Knighta i jego długo wyczekiwanego następcy, Hollow Knight: Silksong, wciąż trwa - i nic nie wskazuje na to, by społeczność miała ochłonąć. Wrześniowa premiera Silksonga dosłownie sparaliżowała największe platformy sprzedażowe, a gra przekroczyła rekordowy próg graczy w mniej niż tydzień. Ponad 3 miliony z nich to zakupione kopie na Steamie, mimo że produkcja była dostępna również w Xbox Game Pass w dniu premiery. To potwierdza, że marka Hollow Knighta wyrosła na jeden z największych fenomenów w świecie metroidvanii.
W najnowszym wywiadzie dla Australian Centre for the Moving Image współzałożyciele Team Cherry odnieśli się do przyszłości marki - i choć nie zamknęli całkowicie drzwi przed kolejnymi produkcjami, to jasno podkreślili, że ewentualny następny tytuł nie byłby „Silksongiem 2”. Ari Gibson zaznaczył, że jeśli kiedykolwiek powstaną kolejne odsłony, miałyby istnieć „obok siebie”, a nie jako bezpośrednie sequele. Twórcy podkreślają też pełne zadowolenie z efektu pracy nad Silksongiem, który ich zdaniem jest „najlepszą możliwą wersją” ich pierwotnego pomysłu.
Na ten moment wiadomo również, że zanim Team Cherry zabierze się za jakąkolwiek nową grę, Silksong otrzyma dedykowane DLC - podobnie jak pierwszy Hollow Knight, który rozwijał się latami dzięki aktualizacjom. Studio, mając za sobą ogromny sukces sprzedażowy i pełną stabilność finansową, ponownie nie zamierza się spieszyć. Patrząc na historię powstawania Silksonga i memiczne już „Silksanity”, fani muszą przygotować się raczej na długie czekanie niż szybkie zapowiedzi nowych projektów.