Cena Steam Machine będzie negatywnym zaskoczeniem? Sprzęt może być znacząco droższy od konsol
Nie mamy dobrych informacji dla graczy, którzy zamierzają na początku przyszłego roku kupić Steam Machine. Sprzęt może być znacznie droższy, niż wielu graczy sądzi.
Według pierwszej analizy Digital Foundry Steam Machine ma oferować moc pomiędzy Xboksem Series S a PlayStation 5, co w teorii brzmi jak solidny kompromis dla fanów PC. Problem w tym, że coraz więcej wskazuje na to, iż sprzęt może być wyraźnie droższy od aktualnych konsol, co szybko studzi entuzjazm wielu graczy wyczekujących premiery.
Na temat ceny wypowiedział się Linus z LinusTechTips, który miał okazję porozmawiać z przedstawicielami Valve. Youtuber zasugerował firmie kwotę 500 dolarów jako „konsolowy” pułap cenowy, który mógłby zostać zrekompensowany 30% prowizją od sprzedaży gier w Steamie. Jak sam wspomina, po tych słowach w pokoju zrobiło się bardzo nieswojo – nikt nie potwierdził ani nie zaprzeczył, ale energia jasno sugerowała, że Valve celuje wyżej.
To fatalna wiadomość dla wielu graczy. Linus otwarcie mówi, że trudno będzie obronić cenę powyżej 600 dolarów, a jeśli Steam Machine faktycznie wyląduje w okolicach 600-700 dolarów, to wielu graczy może mieć spory problem by sięgnąć po sprzęt. Tym bardziej że PS5 Pro ma oferować wyższą moc, wciąż wspiera gry z pudełek dzięki napędowi i prawdopodobnie będzie tańsze lub porównywalne cenowo.
Sytuacji nie ratuje nawet fakt, że Steam Machine ma być sześciokrotnie mocniejszy od Steam Decka, korzystać z nowego CPU i GPU od AMD, zapewniać 4K/60 fps oraz oferować modele 512 GB i 2 TB z możliwością rozbudowy przez microSD.
Jeśli finalnie cena odjedzie zbyt daleko od konsol, zamiast „nowego sposobu na tanie wejście w świat PC” dostaniemy niszowy gadżet dla najbardziej zamożnych entuzjastów - a to zupełnie inna narracja, niż wielu graczy miało w głowie po pierwszej prezentacji Valve.