Aktor z The Last of Us i Uncharted opowiada o Intergalactic: "relacja pełna emocji i dyskusji"
Troy Baker, znany z ról w The Last of Us i Uncharted, przerwał milczenie w sprawie swojego udziału w nowej grze Naughty Dog - Intergalactic: The Heretic Prophet.
Produkcja, w której studio po raz pierwszy przenosi akcję w kosmos, została oficjalnie zapowiedziana podczas zeszłorocznej gali The Game Awards. Choć wciąż wiadomo o niej niewiele, ma opowiadać historię łowcy nagród ścigającego syndykat zbrodni na odległej planecie.
W rozmowie z serwisem ComicBook.com Baker przyznał, że ponowna współpraca z reżyserem Neilem Druckmannem przebiega w typowy dla nich sposób - czyli pełnym emocji i gorących dyskusji:
To nasz styl. Kochamy się ze sobą droczyć. Dwa tygodnie temu mieliśmy małą sprzeczkę podczas czytania scenariusza i wszyscy patrzyli, jakby myśleli: "Nasi rodzice się kłócą".
Aktor podkreślił, że takie spięcia są częścią ich kreatywnego procesu, a jak widać, Baker ma również coś do powiedzenia w kwestii samego scenariusza.
Tym razem Baker w Intergalactic nie gra głównego bohatera, ale - jak sam mówi - cieszy się z roli w większej układance.
Mam za sobą niesamowitą karierę. Branża nic mi nie jest winna. Dziś cenię sam proces tworzenia bardziej niż nagrody czy uznanie. Jeśli mogę pomóc zespołowi podnieść jakość gry i dobrze się przy tym bawić – to jest dla mnie największa nagroda.
Aktor dodał, że jego ambicją jest kariera przypominająca tę George’a Clooneya - zróżnicowana, pełna ciekawych ról i współprac, które inspirują innych:
Nie muszę zawsze grać pierwszych skrzypiec. Chcę być kimś, z kim ludzie chcą pracować. To dla mnie ważniejsze niż jakikolwiek tytuł czy statuetka.