Saros zachwyci nas oprawą audiowizualną? Fani Returnala zdecydowanie mają na co czekać!
Housemarque powraca w wielkim stylu. Studio odpowiedzialne za Returnal szykuje kolejną grę z pogranicza sci-fi i kosmicznego horroru - Saros. To duchowy następca poprzedniego hitu, stawiający jeszcze mocniej na elementy rogue-like i dynamiczną walkę. Akcja gry rozgrywa się w zmiennych, niepokojących lokacjach miasta Carcosa, a gracz wcieli się w Arjuna Devraja, który zamiast unikać pocisków jak Selene, potrafi pochłaniać je za pomocą tarczy Soltari Shield, przekształcając obronę w ofensywną siłę.
Najświeższe informacje dotyczą jednak warstwy wizualno-technicznej - a ta, jak na Housemarque przystało, zapowiada się spektakularnie. Twórcy ujawnili, że Saros korzysta z tak zwanej „tentacle technology” znanej z Returnal, teraz rozwiniętej o jeszcze bardziej realistyczną fizykę, proceduralne animacje i reakcje środowiska. Do tego dochodzą reaktywne oświetlenie, wielowarstwowe systemy cząsteczek oraz sztywne symulacje pocisków, które według zespołu „nigdy nie wyglądały ostrzej ani nie zachowywały się tak dynamicznie”. Całość ma budować unikatową, organiczno-futurystyczną estetykę inspirowaną neoklasycyzmem i włoskim futuryzmem, nadając Carcosie nieziemski, niemal hipnotyczny klimat.
Na premierę Saros nie trzeba będzie długo czekać - gra zadebiutuje 20 marca 2026 roku wyłącznie na PlayStation 5. Housemarque obiecuje, że każda eksplozja, każda sekwencja pocisków i każdy dźwięk będą świadectwem ich obsesyjnego dopracowania detali. Jeśli Returnal był intensywnym snem o chaosie i odkupieniu, to Saros zapowiada się na jego jeszcze mroczniejszy, bardziej pulsujący koszmar. Dajcie znać, czy czekacie!