Hawkeye powróci? Jeremy Renner wreszcie odniósł się do spekulacji o sytuacji bohatera
Hawkeye od lat pozostaje jednym z najbardziej przyziemnych, ale też najbardziej ludzkich bohaterów Marvela. Choć nie dysponuje wyjątkowymi mocami, jego celność i poczucie obowiązku sprawiły, że zyskał status ulubieńca fanów. Od czasu „Avengers: Endgame” postać Clinta Bartona pojawiała się rzadziej, a po serialu „Hawkeye” wielu sądziło, że łucznik definitywnie odszedł na emeryturę. Jednak przed premierą „Avengers: Doomsday” coraz częściej pojawiają się pytania, czy bohater jeszcze raz chwyci za łuk.
Sam Jeremy Renner postanowił odnieść się do tych spekulacji. W rozmowie z Chrisem Killianem z ComicBook aktor przyznał, że choć Barton wielokrotnie próbował porzucić życie superbohatera, los wciąż sprowadza go z powrotem do akcji. „Myślę, że on zawsze zaczyna jako gość na emeryturze… Ale zawsze zostaje z niej wyciągnięty. To człowiek rodzinny i zawsze wiadomo, gdzie leżą jego priorytety. Dopóki nie zostanie zabity, zawsze będzie działał” - stwierdził Renner, sugerując, że nawet jeśli Hawkeye odpoczywa, nigdy nie jest naprawdę „na emeryturze”.
„Avengers: Doomsday” ma zadebiutować w 2026 roku i choć oficjalnie potwierdzono udział tylko Chrisa Hemswortha jako Thora, spekulacje o powrocie pozostałych członków oryginalnej drużyny trwają w najlepsze. Mark Ruffalo ma być bliski podpisania kontraktu, a plotki o powrocie Chrisa Evansa wciąż rozpalają wyobraźnię fanów. Czy więc Hawkeye dołączy do nich po raz ostatni? Jeśli wierzyć słowom Rennera - dopóki Barton żyje, zawsze jest taka szansa.