Disney z gigantyczną stratą. Miał być kinowy hit, jest KLAPA!

Filmy/seriale
1227V
Kino Popcorn
Michał Pieczarski | Dzisiaj, 13:15

Nowa odsłona kultowego Trona okazała się jednym z największych finansowych rozczarowań Disneya ostatnich lat.

Jak ustalił serwis Deadline, produkcja Tron: Ares pochłonęła aż 220 milionów dolarów, a całkowity koszt wraz z promocją i dodatkowymi wydatkami sięgnął 347,5 miliona. Przy przewidywanym globalnym wyniku na poziomie 160 milionów dolarów, film zakończy swój kinowy bieg ze stratą wynoszącą około 132,7 miliona dolarów.

Dalsza część tekstu pod wideo

W najnowszym rozdziale serii wystąpili Jared Leto, Greta Lee i Jeff Bridges, a za kamerą stanął Joachim Rønning („Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara”). Mimo rozmachu i widowiskowej oprawy Tron: Ares zaliczył aż 67-procentowy spadek wpływów w drugim weekendzie, notując globalny wynik 103 milionów dolarów.

Głównym problemem produkcji była brakująca wizja artystyczna i słaby scenariusz, który nie zdołał przyciągnąć ani nowych widzów, ani fanów oryginalnego filmu z lat 80.

Krytycy przypominają, że franczyza Tron nigdy nie osiągnęła statusu kasowego pewniaka – pierwsza część z 1982 roku była klapą finansową, a Tron: Dziedzictwo z 2010 roku zarobił wprawdzie 400 milionów dolarów, ale nie dorównał ówczesnym hitom science fiction.

To szaleństwo, że Disney zainwestował ćwierć miliarda w film z Jaredem Leto w serii, która od czterech dekad nie potrafi się odbić.

– komentował jeden z hollywoodzkich agentów cytowany przez Deadline.

Źródło: deadline.com

Komentarze (19)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper