Peacemaker 2 zawiódł finałem? James Gunn z odpowiedzią na krytykę

Peacemaker od samego początku był jednym z filarów nowego uniwersum DC, jakie James Gunn zaczął budować po premierze animowanego Creature Commandos. Drugi sezon serialu z Johnem Ceną w roli tytułowego bohatera miał umocnić tę pozycję - i choć start był bardzo obiecujący, finałowy odcinek wzbudził sporo kontrowersji wśród fanów. Wielu widzów uznało, że zakończenie nie dorównuje wcześniejszym epizodom, a część wątków została potraktowana zbyt pobieżnie.
Sam James Gunn odniósł się do krytyki, zachowując spokój i dystans. Odpowiadając fanowi na platformie Threads, reżyser i showrunner napisał: „Oczywiście! Nie każdy musi kochać wszystko. Ja uwielbiam ten odcinek, ale rozumiem, że nie wszyscy podzielają to zdanie - i to zupełnie w porządku.” Gunn wydaje się więc pogodzony z mieszanym odbiorem finału, podkreślając, że twórcze ryzyko zawsze wiąże się z różnymi reakcjami.
Wielu widzów wskazuje, że problemem „Full Nelson” było skupienie się na budowaniu przyszłych projektów DCU, takich jak Salvation, kosztem emocjonalnego zakończenia historii ekipy z 11th Street Kids. Porzucony konflikt z Earth-X i pośpieszne wprowadzenie organizacji Checkmate sprawiły, że finał uznano za pierwszy poważniejszy potknięcie nowego DCU. Mimo to, Peacemaker pozostaje jednym z najmocniejszych punktów całego uniwersum - i być może kolejne projekty Jamesa Gunna pozwolą fanom spojrzeć na ten finał z nieco innej perspektywy.



