Pierwsze recenzje Vampire: The Masquerade Bloodlines 2 nie zwiastują hitu. Jest krytyka i ostre narzekanie

6 lat temu otrzymaliśmy zapowiedź Vampire: The Masquerade Bloodlines 2 i... gra przeżyła wiele problemów, które ostatecznie wpłynęły na przygodę. Pierwsze recenzje są tego najlepszym potwierdzeniem.
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 wreszcie trafia na rynek... choć droga do premiery była wyjątkowo burzliwa. Produkcja zmieniała deweloperów, przechodziła wewnętrzne restrukturyzacje i w pewnym momencie niemal została anulowana. Początkowo za grę odpowiadało studio Hardsuit Labs, jednak po serii opóźnień i problemów z wizją projektu, odpowiedzialność przejęło The Chinese Room, znane z takich tytułów jak Everybody’s Gone to the Rapture. W efekcie produkcja powstawała w atmosferze niepewności, co – jak się okazuje – miało wpływ na ostateczną jakość.
Premiera Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 odbędzie się 21 października, jednak pierwsze recenzje nie pozostawiają złudzeń: gra ma sporo problemów. Średnia ocen oscyluje wokół 64%, co jasno pokazuje, że nie jest to kontynuacja, na jaką liczyli fani kultowego oryginału.




Dziennikarze podkreślają, że Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 potrafi oczarować atmosferą i stylem. Produkcja znakomicie oddaje klimat mrocznego świata Świata Mroku, a nocne Seattle zostało przedstawione z dbałością o detale i ciężką, gotycką aurą. Scenariusz i dialogi momentami przypominają najlepsze fragmenty klasyka, a niektóre postacie intrygują i są dobrze napisane. Recenzenci chwalą również ścieżkę dźwiękową i narrację, która potrafi wciągnąć mimo niedociągnięć technicznych.
Znacznie trudniej jednak znaleźć pochwały dla samej rozgrywki. Krytycy zwracają uwagę, że system walki jest toporny, a mechaniki RPG zostały spłycone w porównaniu do oryginału. Struktura misji jest zbyt powtarzalna, a techniczna oprawa gry – od animacji po mimikę – nie dorównuje współczesnym produkcjom. Wielu recenzentów narzeka również na sztywne sterowanie, błędy oraz problemy z wydajnością, które psują immersję.
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 to według przedstawionych opinii gra z duszą, ale i z widocznymi bliznami po latach trudnej produkcji. Fani oryginału docenią klimat, styl i powrót do mrocznego uniwersum, jednak całość trudno uznać za pełnoprawnego następcę kultowego klasyka. To produkcja, która ma momenty błysku, ale równie często przypomina o swoich niedoskonałościach.