Co dalej z Na Noże? Są szanse na serię, która będzie ciągnęła się latami...

Seria „Na noże” okazała się jednym z największych współczesnych sukcesów wśród filmowych kryminałów, łącząc klasyczny klimat Agathy Christie z nowoczesnym humorem i błyskotliwym scenariuszem. Po premierze „Glass Onion” fani czekają na trzecią część - „Wake Up Dead Man”, która zakończy aktualną umowę Riana Johnsona z Netfliksem. Jednak według najnowszych wypowiedzi reżysera, to wcale nie oznacza końca przygód Benoita Blanca.
Rian Johnson w najnowszym wywiadzie przyznał, że nie ma zamiaru rozstawać się z serią. „Nie czuję się wypalony tworzeniem tych filmów. Wręcz przeciwnie - po tym ostatnim czuję się jeszcze bardziej naładowany energią” - powiedział reżyser. Johnson podkreślił, że praca nad „Na noże” daje mu wyjątkową swobodę twórczą i satysfakcję z pisania zamkniętych, pełnych intryg historii, w których każdy film może mieć inny ton, estetykę i obsadę.
Choć jego kontrakt z Netfliksem kończy się na „Wake Up Dead Man”, sam Johnson zdradził, że chętnie tworzyłby kolejne odsłony „Na noże” przez resztę życia. To może oznaczać, że po zakończeniu współpracy z Netfliksem seria może trafić do innego studia lub dystrybutora - a fani ekscentrycznego detektywa w wykonaniu Daniela Craiga mogą spać spokojnie, bo wygląda na to, że Benoit Blanc jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.




Rian Johnson wants to make ‘Knives Out’ movies for the rest of his life
— Culture Crave 🍿 (@CultureCrave) October 9, 2025
“I don’t feel burnt out doing these at all. If anything I feel energized after doing this one”
His deal to make them at Netflix ends with ‘Wake Up Dead Man’ pic.twitter.com/Nik19CUXdg