Simpsonowie nie pójdą śladami South Park. Twórca zdradza, na czym skupił się w nowym sezonie

Showrunner The Simpsons, Matt Selman, ogłosił, że 37. sezon kultowej animacji nie będzie skupiał się na polityce.
Twórca ogłosił, że nowa odsłona serialu nie będzie wchodziła w bieżące amerykańskie spory polityczne – w przeciwieństwie do najnowszych odcinków South Parku.
Nie jest naszym celem odpowiadać na kryzysy chwili. To bardziej historia o miasteczku sympatycznych głupków, którzy próbują odnaleźć się w zmieniającym się świecie.




– wyjaśnił Selman w rozmowie z Entertainment Weekly.
Dodał też, że długi cykl produkcyjny serialu sprawia, że i tak trudno byłoby reagować na szybko zmieniające się wydarzenia.
Nowa odsłona Simpsonów wystartowała w USA 28 września na antenie Foxa. To właśnie w tym sezonie widzowie zobaczą jubileuszowy, 800. odcinek serii.
Dla porównania South Park emitowany obecnie w 27. sezonie regularnie kpi z Donalda Trumpa i innych postaci amerykańskiej sceny politycznej, co niedawno wywołało ostrą reakcję Białego Domu.
Simsonowie wrócą również na duży ekran – znamy datę premiery filmu.