Nowy Wiedźmin nie wytrzymał presji fanów? Hemsworth skomentował odcięcie się od Internetu

Zmiana aktora w tak ikonicznej roli jak Geralt z Rivii zawsze budzi emocje - i nie inaczej było, gdy Netflix ogłosił, że po Henrym Cavillu pałeczkę przejmie Liam Hemsworth. Australijski aktor znalazł się w centrum uwagi milionów fanów na całym świecie, a reakcje - jak łatwo się domyślić - były bardzo mieszane. Zresztą, są takie nadal...
Hemsworth w rozmowie z Entertainment Weekly zdradził, że „szum” wokół jego osoby zaczął go rozpraszać, dlatego zdecydował się na radykalny krok i odciął się od mediów społecznościowych. Jak wyjaśnił, nie chciał, by głośne dyskusje wpłynęły na sposób, w jaki opowiada historię swojego Geralta. „Kocham aktorstwo i nie chciałem, by cokolwiek z zewnątrz przeszkodziło mi w tym, co chcę pokazać” - podkreślił.
Showrunnerka Lauren S. Hissrich zaznaczyła, że Hemsworth wiedział, jak wielkim wyzwaniem jest zastąpienie Cavilla, ale włożył w rolę sporo pracy, by jego Geralt był jednocześnie wierny oryginałowi i miał coś zupełnie swojego. Przekonamy się o tym już 30 października, kiedy czwarty sezon Wiedźmina zadebiutuje na Netfliksie – i choć Biały Wilk będzie wyglądał inaczej, twórcy zapewniają, że wciąż będzie miał w sobie to, co najważniejsze.



