Dying Light: The Beast bije rekordy popularności. Sukces polskiego studia robi wrażenie!

Dying Light: The Beast właśnie wstrząsnął rynkiem. Najnowsza produkcja Techlandu sprzedała się już w ponad 1,5 mln egzemplarzy w zaledwie tydzień od premiery.
Większość kopii, bo aż milion, trafiła w ręce graczy na Steamie.




Aż 82% kupujących to fani pierwszej części, a 77% grało w Dying Light 2 Stay Human. To pokazuje, jak silna jest społeczność wokół tej serii. Techland nie kryje dumy, ponieważ jeszcze przed premierą gra miała na koncie już ponad milion zamówień przedpremierowych.
Tymon Smektala, dyrektor serii, podkreślił: „Wiedząc, że gra jest gotowa i widząc ekscytację społeczności, chcieliśmy zrobić coś wyjątkowego dla graczy”. Twórcy przyspieszyli premierę, aby fani gry mogli przetestować grę wcześniej.
Dying Light: The Beast oferuje najbardziej zróżnicowany świat w historii serii - od Starego Miasta, przez biomy przemysłowe, po bagna i wioski. Reżyser Nathan Lemaire zdradza, że to „najbardziej różnorodny świat”, jaki stworzył Techland.
Gra jest już dostępna na PC, PS5 i Xbox Series X/S, a wersje na PS4 i Xbox One są w drodze. Krytycy doceniają narrację, ale wskazują na płasko zarysowaną postać Kyle’a Crane’a.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Dying Light: The Beast.