Po MIESIĄCU od premiery wydawca szykuje się do wyłączenia serwerów! Gracze pytają „czy to w ogóle legalne?”
W ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się opinie, według których wydawcy zdecydowanie za szybko wyłączają serwery i czasami nawet uśmiercają swoje gry. 2K Games chce przygotować graczy na najgorsze i opublikowało zaskakującą wiadomość.
2K Games ogłosiło, że serwery WWE 2K25 zostaną wyłączone 14 marca 2027 roku. Oznacza to zaledwie dwa lata wsparcia od globalnej premiery gry (14 marca 2025). Jeszcze gorzej wygląda to w przypadku wersji na Nintendo Switch 2, która trafiła na rynek dopiero 23 lipca 2025 – w praktyce gracze zyskają więc niespełna półtora roku pełnego dostępu do wszystkich funkcji gry.
Po wyłączeniu serwerów WWE 2K25 gracze nadal będą mogli kontynuować rozgrywkę w trybach offline, takich jak Play Now, Showcase MyRISE, MyGM czy Universe. Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie opcje sieciowe – w tym rywalizacja online – zostaną trwale wyłączone. Co więcej, 2K już wcześniej zapowiedziało, że WWE 2K24 straci swoje serwery jeszcze szybciej, bo 5 stycznia 2026 roku.
Decyzja wywołała natychmiastową krytykę społeczności. Gracze podkreślają, że fizyczne wydanie na Switcha 2 i tak oferuje tylko kod w pudełku, a więc właściwie zależy w całości od dostępu do sieci. Coraz głośniej mówi się o ruchu Stop Killing Games, którego celem jest walka z praktyką szybkiego „odłączania” produkcji sprzedawanych klientom.
Wydawcy i organizacje branżowe bronią się jednak, argumentując, że utrzymywanie serwerów w nieskończoność mogłoby „negatywnie wpływać na projektowanie gier” i zniechęcać do udostępniania ich w wybranych regionach. Dla graczy to jednak marne pocieszenie – bo w praktyce oznacza, że za kilka lat kolejne tytuły mogą po prostu przestać istnieć w formie, w jakiej były reklamowane przy premierze.
