Hollow Knight Silksong rozbija bank! Takich liczb mogą zazdrościć wszyscy twórcy gier indie

Hollow Knight: Silksong wreszcie zadebiutował 4 września i od razu pobił rekordy, które wcześniej wydawały się nieosiągalne dla gier indie.
Według nieoficjalnych wyliczeń firmy Alinea Analytics, w zaledwie trzy dni od premiery gra trafiła do ponad 5 milionów graczy, z czego ponad milion to użytkownicy Game Passa na konsolach. Tylko na Steamie sprzedaż przekroczyła 3 miliony egzemplarzy, generując około 50 milionów dolarów przychodu - to najlepszy start w historii gier niezależnych, jeśli chodzi o tak krótki czas od premiery.
Fenomen Silksonga budowany był latami. Gra przed premierą zgromadziła ponad 5,2 miliona wishlist na Steamie, co czyniło ją najbardziej wyczekiwaną grą indie 2025 roku. Twórcy z Team Cherry podsycali napięcie bardzo oszczędnie - kolejne aktualizacje i materiały pojawiały się sporadycznie, często w odstępach rocznych. Ten brak nachalnego marketingu paradoksalnie tylko wzmagał zainteresowanie, a społeczność traktowała każdy najmniejszy sygnał jak duże wydarzenie. Efekt? Start, który przeszedł do historii.




Silksong to jednak nie tylko liczby - to także ogromne uznanie graczy i krytyków. Tytuł zachwyca intensywną atmosferą, wymagającymi starciami z bossami oraz rozbudowanym światem, który przyciąga zarówno fanów Metroidvanii, jak i gier w stylu souls-like. Dodatkowo tytuł zostawia w tyle Dead Cells, Celeste czy tytuły z serii Ori, jeśli chodzi o zainteresowanie.

Połączenie pięknej oprawy, wyśmienitej muzyki Christophera Larkina oraz dopracowanych mechanik sprawiło, że Silksong nie jest tylko kolejną udaną kontynuacją, ale jedną z największych premier tego roku. Nie zdziwi nikogo fakt, jeśli tytuł zostanie nominowany do wielu nagród w trakcie gali The Game Awards.