Peacemaker ma jeszcze sporo do zrobienia. James Gunn podgrzewa atmosferę...

Drugi sezon Peacemakera okazał się równie gorącym hitem jak debiutancka odsłona - fani znowu dostają sporą dawkę chaosu, szalonej akcji i specyficznego humoru Johna Ceny w roli Christophera Smitha. Serial świetnie rozwija rozpoczęte wcześniej wątki, a postacie takie jak Vigilante czy Eagly ponownie kradną show, co sprawia, że oczekiwania wobec finałowych odcinków są ogromne.
Co ciekawe, James Gunn po raz kolejny podgrzał atmosferę, odpowiadając fanom na pytania o przyszłość bohaterów. Na Threads potwierdził, że plany wobec Peacemakera i Vigilante istnieją- i to „jak najbardziej”. Brzmi tajemniczo, ale trudno nie podejrzewać, że chodzi o kolejne występy poza samym serialem, a być może nawet o trzeci sezon. Twórca pozostaje jednak wyjątkowo oszczędny w szczegółach, co tylko zwiększa zainteresowanie i liczbę teorii wśród widzów.
Tymczasem fani mogą spekulować, czy Peacemaker i spółka pojawią się w Man of Tomorrow, w Lanterns, czy może w kolejnych projektach pokroju Creature Commandos, gdzie już widzieliśmy znajome twarze. Na dodatek wciąż czekają nas cameo w drugiej połowie obecnego sezonu, które według Gunna mają otworzyć jeszcze więcej drzwi. Jedno jest pewne - Smith i Vigilante nie powiedzieli ostatniego słowa, a DCU nadal chce korzystać z potencjału najbardziej nieprzewidywalnych bohaterów 11th Street Kids.



