To może być największa gra w historii. Nowy projekt autorów No Man's Sky z budowaniem okrętów

No Man's Sky przeżywa obecnie swój renesans za sprawą świetnej aktualizacji Voyagers. Nie można jednak zapominać, że studio Hello Games przygotowuje równocześnie zupełnie nową przygodę.
7 września No Man's Sky uzyskało na Steam wynik ponad 110 tys. graczy bawiących się równocześnie, co stanowi dowód na to, jak popularna jest wciąż ta gra sci-fi, a przy tym, jak dobre jest nieustające wsparcie ze strony deweloperów.
Ci sami autorzy pracują obecnie nad Light no Fire, grą która ma jeszcze większe ambicje niż No Man's Sky. Deweloperzy potwierdzili w ostatnim wywiadzie dla PC Gamera, że świat gry ma faktycznie rozmiary naszej planety (a więc przestrzeń do rozgrywki będzie przypominać to, co można eksplorować w MS Flight Simulator).




Co ciekawe - technologia, którą autorzy opracowali na potrzeby ostatnich aktualizacji do No Man's Sky zostanie wykorzystana właśnie w Light no Fire. W szykowanej grze eksplorować będziemy nie tylko powierzchnię planety, ale też jej gigantyczne oceany, w których można nurkować i przemierzać je na pokładzie wielkich okrętów (obsadzonych załogami z graczy).
W Light No Fire pojawi się system własnoręcznego budowania takich morskich okrętów, korzystający właśnie z technologii wdrożonej w aktualizacji Voyagers w No Man' Sky.
"Cieszymy się, że możemy podzielić się tą technologią z graczami już teraz (w NMS)" - stwierdził Sean Murray.
Na Steam Light No Fire jest obecnie czwartą produkcją w rankingu najczęściej dodawanych gier do list życzeń użytkowników, co już na tym etapie zwiastuje gigantyczny sukces tego projektu.