Kamehameha za pomocą rąk, ale tylko w 30 FPS. Dragon Ball: Sparking! ZERO zmierza na Switch 2
Dragon Ball: Sparking! ZERO to kolejna duża gra zmierzająca na Nintendo Switcha 2, jednak nie możemy mówić, by deweloperzy w pełni wykorzystali potencjał platformy. Najnowszy zwiastun prezentuje całą zawartość.
Dragon Ball: Sparking! ZEROzapowiada się na prawdziwą ucztę dla fanów serii – twórcy przygotowali ponad 180 grywalnych wojowników, dzięki czemu gracze będą mogli odtworzyć kultowe starcia z anime lub tworzyć zupełnie nowe, niepowtarzalne pojedynki. Skala zawartości robi ogromne wrażenie.
Wersja na Nintendo Switch 2 otrzymała dodatkową atrakcję – sterowanie ruchem, które pozwala zadbać o efektowne ataki, w tym legendarne Kamehameha. Gracze będą mogli dosłownie wykonać gest dłoni, by wyprowadzić charakterystyczny atak, co stanowi interesujące połączenie klasycznej bijatyki z bardziej interaktywną zabawą.
Bandai Namco przygotowało również nowy tryb walki 3 na 3, w którym drużyny graczy mogą stawać przeciwko sobie w dynamicznych i widowiskowych bitwach. To świeże rozwiązanie urozmaica rozgrywkę, pozwalając eksperymentować z drużynowymi strategiami i łączeniem mocy ulubionych bohaterów.
Co ciekawe, mimo imponującej zawartości i świeżych pomysłów, gracze w dużej mierze skupiają się na krytyce. Najczęściej powtarzającym się zarzutem jest fakt, że produkcja na Switchu 2 działa w zaledwie 30 klatkach na sekundę, co zdaniem wielu fanów nie wykorzystuje pełnego potencjału nowej konsoli Nintendo. Dyskusja w społeczności koncentruje się też na oczekiwaniu na szczegóły dotyczące trzeciego DLC, które ma jeszcze bardziej rozbudować zawartość gry.
