Batman odpada, Aquaman też! Alan Ritchson zdradza, której postaci na pewno nie zagra w DCU
Alan Ritchson, znany z serialu Reacher, jest jednym z najpopularniejszych kandydatów do roli Batmana w nowym uniwersum DC tworzonym przez Jamesa Gunna.
Jednak w ostatnim wywiadzie aktor otwarcie przyznał, że jest pewien jeden bohater, którego na pewno nie zagra - Aquamana.
Podczas wywiadu z Liamem Saulem, znanym jako Liam Movies Movies, Ritchson został zapytany, czy byłby otwarty na powrót do roli Aquamana. Przypomnijmy, że aktor wcielał się w tę postać w serialu Tajemnice Smallville. Jego odpowiedź była zaskakująco stanowcza: “Nie, nie, nigdy bym tego nie zabrał Momoa. Mam do niego zbyt wielki szacunek. Kocham Jasona Momoa”.
Ritchson przyznał, że mimo iż Jason Momoa nie będzie już Aquamanem, a w nowym DCU wcieli się w rolę Lobo, on sam wolałby podjąć się zupełnie nowego wyzwania. “Chciałbym odkryć jakieś nowe horyzonty i mam przeczucie, że tak się stanie. Zobaczymy” - dodał, dając fanom nadzieję na inną, ekscytującą rolę w uniwersum DC.
Jak na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji o planach Jamesa Gunna na postać Aquamana. Wiadomo tylko, że nie zagra go Jason Momoa, który wkrótce zadebiutuje jako Lobo w filmie Supergirl: Woman of Tomorrow.
Wiele wskazuje na to, że postać Aquamana musi poczekać na swoją kolej, ponieważ DCU ma obecnie inne priorytety. Wśród ogłoszonych projektów są między innymi filmy o Clayface, Lanternach, Supergirl i Supermanie.
