Guillermo del Toro wraca do przemocy! W planach “bardzo okrutny i bardzo brutalny” thriller
Guillermo del Toro nie zwalnia tempa. Podczas Festiwalu Filmowego w Toronto, reżyser po premierze swojego najnowszego dzieła, Frankensteina, zdradził, nad czym będzie pracować w najbliższym czasie.
Jak sam przyznał, jego projekty są wynikiem wejścia w nową fazę życia, którą nazwał “dekadą żalu”.
Reżyser, znany z zamiłowania do baśni i horrorów, podkreślił uniwersalne przesłanie dzieła. Mówiąc o twórczości Mary Shelley, wskazał na kontrast między oświeceniem a romantyzmem. Del Toro uważa, że dziś znów jesteśmy w podobnym momencie. “Emocje to nowy punk” - stwierdził.
Po skończeniu Frankensteina, który był jego wieloletnią pasją, Del Toro zapowiedział, że to zamyka ważny rozdział w jego życiu. Reżyser ma już konkretne plany na kolejne filmy.
- Fury - to będzie kolejny film, w którym połączy siły z Oscarem Isaackiem. Del Toro opisał go jako “bardzo okrutny, bardzo brutalny” thriller.
- Animacja poklatkowa - reżyser pracuje także nad “epicznym” filmem stop-motion, co jest kolejnym projektem po jego oscarowym “Pinokiu”.
Film "Frankenstein" trafi do wybranych kin 17 października, a globalną premierę na Netflixie zaplanowano na 7 listopada.
