Problemy w raju PlayStation. Reżyser ucieka od gry, a gracze pytają: „kiedy ten tytuł zostanie anulowany?”

Sony ma problemy z kolejną grą-jako-usługą. Nadal nie widzieliśmy pełnej prezentacji Fairgames, a produkcję opuścił reżyser, który rozwijał projekt od ponad 4 lat.

Fairgames miało być jednym z filarów strategii PlayStation związanej z grami-jako-usługą, ale już od dłuższego czasu nad projektem zbierają się czarne chmury. To kolejna sieciowa produkcja Sony, która zamiast ekscytować, budzi coraz więcej pytań i obaw.

Na początku poważny cios spadł na studio, gdy firmę opuściła Jade Raymond, założycielka Haven Studio i jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci stojących za powstaniem gry. Teraz gracze zauważyli kolejną niepokojącą wiadomość, która stawia przyszłość tytułu pod znakiem zapytania.

Z zespołu odszedł Daniel Drapeau, reżyser Fairgames i jedna z pierwszych osób, które dołączyły do Haven Studio. Deweloper był z projektem od samego początku (2021 rok), a więc przez blisko 4,5 roku rozwijał grę. Zrobił to jednak w zupełnej ciszy – bez żadnych oficjalnych komunikatów.

Po prostu zaktualizował swój profil, informując, że od sierpnia 2025 roku pracuje w WB Games Montreal jako dyrektor kreatywny. Daniel Drapeau to doświadczony weteran branży – wcześniej odpowiadał m.in. za projektowanie rozgrywki w Shadow of the Tomb Raider oraz pełnił funkcję głównego projektanta w Rainbow Six Siege i Blacklist.

Cała sytuacja jest wyjątkowo niepokojąca, bo Haven Studio nie ogłosiło nowego reżysera, a sam Drapeau nie potwierdził oficjalnie zmiany miejsca pracy. Wszystko wskazuje więc na to, że produkcja znalazła się w trudnym momencie, a kierunek jej dalszego rozwoju stoi pod dużym znakiem zapytania.

Teraz Haven Studio musi znaleźć kolejną kluczową osobę, która przejmie projekt i spróbuje doprowadzić go do końca. Gracze jednak coraz głośniej podkreślają, że PlayStation powinno zrezygnować z tego typu projektów i skupić się na grach single-player, które od lat są fundamentem sukcesu marki.