Konsola Microsoftu jest za słaba na walkę z dinozaurami. Twórcy Turok: Origins muszą iść na kompromis

Ponowne stawienie czoła dinozaurom jest zadaniem, które przerasta możliwości Xbox Series S. Jednak Saber Interactive nie zamierza się poddawać i już ma plan, co zrobić, aby Turok: Origins był grywalny na sprzęcie Microsoftu.
Pod koniec zeszłego roku dowiedzieliśmy się, że Saber Interactive podjęło się przygotowania Turok: Origins, które ma dać marce nowe i długie życie. Otóż produkcja ma być trzecioosobową grą akcji, którą można ograć w pojedynkę lub w kooperacji przez Internet.
Tytuł jest prequelem oryginalnej trylogii, który zmierza na PC, PlayStation 5, Xbox Series X oraz Xbox Series S. Jednak wygląda na to, że nie na każdej platformie będzie oferować identyczne doświadczenie.




Podczas targów Gamescom reżyser gry Jesús Iglesias wyjawił przedstawicielowi redakcji WCCFTech, że Turok: Origins ma na konsolach zaoferować rozgrywkę w 60 klatkach na sekundę. Deweloper twierdzi, że na PlayStation 5 i Xbox Series X cel ten zostanie osiągnięty, lecz w przypadku słabszej konsoli Microsoftu nie będzie to możliwe.
Twórca przyznał, że pomimo starań, zespołowi nie udało się znaleźć sposobu na osiągnięcie oczekiwanej płynności. Z tego powodu, Turok: Origins na Xbox Series S będzie działał w 30 klatkach na sekundę.