Pierce Brosnan wraca jako James Bond? Zaskakujące słowa aktora o nowym filmie

Pierce Brosnan, legendarny odtwórca roli Jamesa Bonda, zaskoczył fanów, zdradzając, że rozważyłby powrót do kultowej postaci w nowym filmie Denisa Villeneuve’a.
Czy świat zobaczy 72-letniego agenta 007? Aktor nie mówi “nie” i podkreśla, że to mogłoby być świetną rozrywką.




Pierce Brosnan w rozmowie z Radio Times przyznał, że choć nie wierzy, by widzowie chcieli oglądać “pomarszczonego, 72-letniego Bonda”, propozycja od Villeneuve’a byłaby dla niego kusząca. Aktor żartował nawet o protezach, podkreślając, że taki Bond mógłby dostarczyć wiele śmiechu.
Brosnan wyznał, że razem z żoną Keely Shaye Smith niecierpliwie czekają na ogłoszenie nowego odtwórcy roli agenta 007. Po przejęciu praw do serii przez Amazon i zatrudnieniu Villeneuve’a jako reżysera, decyzja wydaje się być coraz bliżej.
Aktor podkreślił, że wybór nowego Bonda budzi ogromne emocje wśród fanów na całym świecie. Według Brosnana, kandydatów nie brakuje, a produkcja zapowiada się na “spektakl pełen zachwytu”.
W nowym filmie “Thursday Murder Club” Brosnan wciela się w emerytowanego lidera związkowego, a Helen Mirren gra byłego szpiega. Sama Mirren wyraziła opinię, że Bond powinien pozostać mężczyzną, argumentując, iż zmiana płci tej postaci przekształciłaby ją w coś zupełnie innego.