Samsung zrobił za Apple całą robotę – składany iPhone zadebiutuje w idealnym momencie

Apple jeszcze nie pokazało swojego składanego smartfona, ale wygląda na to, że strategia „czekania” właśnie się opłaciła. Premiera Galaxy Z Fold 7 i Z Flip 7 pokazała, że rynek wreszcie dojrzał do składanych urządzeń, a użytkownicy są gotowi na coś więcej niż klasyczny „szklany prostokąt”. Zamiast ścigać się z konkurencją o miano pierwszego, Apple najwyraźniej celowo czekało, aż technologia stanie się dojrzała, komponenty tańsze, a oczekiwania klientów – bardziej konkretne.
Samsung potwierdził, że nowa generacja składaków cieszy się rekordowym zainteresowaniem. Z Fold 7 odnotował najwyższą liczbę preorderów w historii serii, a sprzedaż Z Flip 7 przebiła ubiegłoroczne wyniki aż o 50%. W USA urządzenia rozchodzą się świetnie, co potwierdza Drew Blackard z Samsunga: „Foldables osiągnęły punkt zwrotny – stworzyliśmy doświadczenie, jakiego nie da się znaleźć nigdzie indziej”.
To sygnał, na który Apple czekało. Wszelkie „choroby wieku dziecięcego” – problemy z trwałością, wysokie koszty komponentów czy widoczne zagięcia ekranu – zostały już w dużym stopniu wyeliminowane. Apple może więc wejść na rynek z dopracowanym i przełomowym produktem, nie będąc obarczonym balastem błędów pierwszych generacji.




Jednym z kluczowych powodów, dla których Apple wstrzymało się z premierą składanego iPhone’a, było właśnie widoczne zagięcie na środku ekranu – coś, co do niedawna było nieuniknione. Ale według przecieków, Apple we współpracy z Samsung Display opracowało panel OLED bez zagięcia, który ma wejść do produkcji jeszcze w tym roku. To kluczowy element – brak widocznego zgięcia może całkowicie odmienić sposób postrzegania składanych smartfonów.
Według doniesień, składany iPhone będzie miał wewnętrzny ekran o przekątnej 7,8 cala i zewnętrzny wyświetlacz 5,5 cala. To rozmiary bliższe klasycznemu iPhone’owi, a nie ogromnym Foldom od Samsunga – przynajmniej jeśli Apple nie zdecyduje się na szerokie ramki. Urządzenie ma działać na dedykowanym, składanym iOS-ie, który zaoferuje nową jakość multitaskingu, podziału ekranu i dostosowanych aplikacji.
Historia się powtarza – Apple nie było pierwsze z MP3 (iPod), dotykowymi smartfonami (iPhone), ani zegarkami (Apple Watch). Ale za każdym razem wchodziło na rynek z produktem, który był bardziej dopracowany i ostatecznie redefiniował kategorię. Być może ze składanym iPhonem będzie tak samo. Konkurencja jest jednak ogromna i już doświadczona.
Wejście Apple w segment foldables zbiega się z momentem, w którym technologia jest już wystarczająco dojrzała, użytkownicy są zainteresowani nowością, a konkurencja już przetarła szlak. Właśnie dlatego, mimo że urządzenie może zadebiutować dopiero pod koniec 2026 roku, jego czas nadejdzie w dobrym momencie. Dajcie znać w komentarzach, co myślicie o takich składanych smartfonach.