OptiScaler z obsługą FSR 4 – nawet gry bez wsparcia AMD mogą teraz wyglądać lepiej

Wielki krok dla entuzjastów jakości obrazu – narzędzie OptiScaler zyskało wsparcie dla technologii AMD FSR 4. Oznacza to, że gracze mogą teraz podmieniać przestarzałe techniki upscalingu na nowoczesne rozwiązanie od AMD nawet w grach, które oficjalnie nie wspierają FSR 4. Z jednym zastrzeżeniem: trzeba mieć kartę graficzną Radeon z serii RX 9000 (RDNA 4).

FSR 4 (FidelityFX Super Resolution) od AMD to odpowiedź na nowsze wersje DLSS czy XeSS. Najnowsza iteracja tej technologii znacząco poprawia jakość obrazu, redukuje migotanie i artefakty, a także podbija stabilność wyświetlania. Niestety – jak dotąd – było to możliwe wyłącznie w grach, które miały natywne wsparcie dla FSR 4, a tych jest zaledwie kilkadziesiąt.

Dzięki OptiScalerowi sytuacja się zmienia. To narzędzie pozwala zastąpić wbudowany w grę upscaler (np. FSR 1–3, DLSS czy XeSS) nowoczesną wersją FSR 4. W praktyce oznacza to więcej klatek na sekundę i lepszy obraz w grach, które oficjalnie FSR 4 nie wspierają.

Aktualizacja OptiScalera nie jest złotym środkiem dla każdego. Żeby uruchomić FSR 4 z poziomu tego narzędzia:

• trzeba mieć kartę z serii Radeon RX 9000 (RDNA 4),
• gra nie może działać na silniku Vulkan – obecnie tylko gry korzystające z DirectX 11 i 12 są kompatybilne,
• użytkownicy Windows 10 muszą mieć zainstalowany Agility SDK.

Nie da się też „magicznie” poprawić każdej gry – narzędzie działa jako warstwa pośrednia i nie zawsze gwarantuje wzrost wydajności czy jakości w sposób zauważalny. Ale daje realną alternatywę dla graczy chcących wycisnąć ze swojego sprzętu i gier maksimum. Choć FSR 4 obecnie wymaga nowej generacji GPU, to nie da się ukryć, że dzięki takim narzędziom jak OptiScaler technologia zyskuje na dostępności. AMD może nie ma jeszcze tak agresywnego ekosystemu jak NVIDIA z DLSS, ale dla wielu graczy to krok we właściwym kierunku.